Już 32 osoby zatrzymali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z największą aferą korupcyjną w historii polskiego sądownictwa. Portal wPolityce.pl ustalił, że kolejne dwie osoby stanęły przed prokuratorem. To pracownicy Centrum Zakupów dla Sądownictwa zatrudnieni w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie.
Sprawa zatrzymania dwóch pracowników IT wyszła na jaw, gdy w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie pojawili się agenci CBA, którzy rozpoczęli przeszukiwania i zabezpieczyli dokumentację oraz komputery zatrzymanych osób.
Dotychczas w toku śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie dotyczącego przywłaszczenia prawie 30 milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie prokuratorskie zarzuty usłyszały już 32 osoby, w tym wiele osób pełniących kierownicze funkcje w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie oraz w Centrum Zakupów dla Sądownictwa w Krakowie. Zarzuty usłyszeli również przedsiębiorcy, którzy wystawiali na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie fikcyjne faktury VAT i inne dokumenty poświadczające rzekome wykonanie zleceń na rzecz tego sądu w celu uzyskania nienależnych środków pieniężnych. Wśród oskarżonych są między innymi: były Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Główna Księgowa tego sądu i Dyrektor Centrum Zakupów Dla Sądownictwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prawie milion złotych na fikcyjnych umowach? Nowe fakty w sprawie zatrzymanego prezesa krakowskiego sądu apelacyjnego
Jak wynika z ustaleń prokuratury, badającej aferę związaną z wyłudzeniami na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Krzysztof S., b. prezes sądu, zawarł ponad 120 prywatnych umów z firmami wykonującymi zlecenia na rzecz jego sądu; zarobił na tym prawie milion złotych. Z zeznań przesłuchanych osób wynika, że umowy – opiewające zwykle na 8000 zł – miały fikcyjny charakter. Prezes przyjmował pieniądze, ale nie wykonywał zleceń. Nie informował też ministra sprawiedliwości o tym, że podejmuje dodatkowe zarobkowe prace, mimo że spoczywał na nim taki obowiązek wynikający z Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Afera w krakowskim sądzie Apelacyjnym wyszła na jaw, gdy po zmianie przepisów, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro przeprowadził kontrolę w SA w Krakowie. Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuratura Regionalna w Rzeszowie rozbiły grupę przestępczą i udaremniły dalszy wypływ pieniędzy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421228-nasz-news-nowa-odslona-przekretu-w-krakowskim-sadzie