Pamiętajmy, że Getin Noble Bank ma około 60 mld zł depozytów. Chodzi o ich ochronę. Tak powinien zachowywać się KNF, NBP i władze rządowe. W tej chwili wszystko zależy od tego, jak rozwiąże ten problem władza
— zaznaczyła ustępująca prezydent Warszawy i była prezes NBP Hanna Gronkiewicz-Waltz na antenie TOK FM, odnosząc się do zamieszania w sprawie KNF i sytuacji banków Leszka Czarneckiego.
Co ciekawe, Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściła możliwość przejęcia banków Leszka Czarneckiego przez państwo.
W razie czego rzeczywiście skorzystać z możliwości przejęcia, ale np. kiedy strata banku będzie przekraczała połowę funduszy własnych. (…) W tym nie ma nic złego. Ale to musi być wszystko uwiarygodnione
— mówiła.
Politycy opozycji zdążyli przyzwyczaić, że są zwolennikami mieszania się podmiotów zagranicznych w wewnętrzne sprawy Polski, z którymi można sobie poradzić własnymi siłami. W wypadku KNF Hanna Gronkiewicz-Waltz radzi, aby… sprowadzić europejskich nadzorców, którzy mają nam „pomóc”.
Namawiam władze, aby porozumiały się z Europejskim Urzędem Nadzoru Bankowego. Żeby to, co wyjdzie, co się zrobi, było naprawdę uwiarygodnione. (…) Uważam, że trzeba przede wszystkim zrobić wiarygodne „zdjęcie”, co się w tym banku dzisiaj dzieje. A dzisiaj nikt tego nie może już zrobić, ponieważ KNF straciło wiarygodność w tym zakresie. Trzeba europejskich nadzorców, którzy ocenią, co się w tym momencie zrobi. Oni na pewno przyjadą i chętnie pomogą
— powiedziała.
To jednak zaskakujące, że po smutnym doświadczeniu lat 90-tych Hanna Gronkiewicz-Waltz dalej wierzy, że „europejscy nadzorcy” mogą nam bezinteresownie pomóc w sprawie tak wrażliwego sektora, jakim jest sektor bankowy.
as/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421224-gronkiewicz-waltzw-sprawieknf-trzeba-europejskich-nadzorcow