Joanna Scheuring-Wielgus chyba nie ma najlepszych wspomnień z 11 listopada. W rozmowie z Renatą Kim w „Newsweek opinie” opowiadała o swojej podróży z Dworca Centralnego pod Pałac Kultury.
I tak możemy dowiedzieć się, że od mijających ją ludzi usłyszała kilka komentarzy.
Z Dworca Centralnego przemaszerowałam w miejsce, w którym spalił się Piotr Szczęsny. Wiem, jaki to jest kawałek. I idąc w ciągu dnia, przechodząc tę trasę o godz. 10.00, usłyszałam, że jestem Żydówką, że mam wypier…, że je… TVN, że jestem niemrą i że won z Polski
— relacjonowała Scheuring-Wielgus.
W centrum Warszawy w ciągu dnia dowiedziałam się takich informacji od prawdziwych patriotów
— dramatyzowała.
Była posłanka Nowoczesnej, jak każdy polityk, ma swoich hejterów i zwolenników. Pozostaje tylko cieszyć się z wysokiej rozpoznawalności.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421081-co-uslyszala-scheuring-wielgus-publiczne-zale-poslanki