Rzecznik Praw Obywatelskich spyta władze, jakie zdarzenia podczas obchodów święta niepodległości mogły być „przestępstwami z nienawiści” – zapowiedziało we wtorek biuro RPO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Frekwencyjny rekord na manifestacji z okazji 11 listopada! Policja: W Biało-Czerwonym Marszu wzięło udział 250 tys. osób
W komunikacie opublikowanym na stronie biura RPO poinformowano, że rzecznik wystąpi do władz o informacje, „jakie kroki prewencyjne podjęto, by uniemożliwić udział w marszu osób związanych z organizacjami propagującymi totalitarny ustrój państwa i głoszącymi nienawiść z powodów etnicznych, rasowych czy wyznaniowych”.
RPO będzie też pytał, jakie zdarzenia z 11 listopada można uznać za przestępstwa, np. propagowania faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych, lub nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych. Rzecznik wystąpi też do policji o informacje o dotychczasowych działaniach podjętych w sprawie ataku na dziennikarkę, do jakiego miało dojść podczas marszu w stolicy.
Biuro RPO przypomina, że 30 października 2018 r. rzecznik Adam Bodnar wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego z pytaniem o efekty prac powołanego w lutym 2018 r. przez premiera międzyresortowego zespołu ds. przeciwdziałania propagowaniu faszyzmu, ustrojów totalitarnych i przestępstwom z nienawiści.
Zespół zakończył już prace, ale MSWiA nie przekazało jego ustaleń Rzecznikowi, choć o to prosił. Dlatego Adam Bodnar pyta premiera, czy wypracowano rekomendacje zmian prawa – co było jednym z celów powołania zespołu
— czytamy na stronie RPO.
W niedzielę 11 listopada, w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, ulicami Warszawy przeszedł Biało-Czerwony Marsz „Dla Ciebie Polsko” z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego oraz organizowany co roku przez narodowców „Marsz Niepodległości”. Według policji w manifestacji uczestniczyło około 250 tys. osób.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i minister koordynator służb specjalnych poinformowali w niedzielę wieczorem, że służby nie zanotowały poważniejszych zakłóceń porządku publicznego podczas państwowych uroczystości z okazji stulecia odzyskania niepodległości. Zdarzyły się jednak pewne incydenty – m.in. podczas marszu na moście Poniatowskiego spalono flagę UE.
Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński poinformował, że „służby specjalne zidentyfikowały około stu osób, obywateli polskich, których jedynym celem (…) było wywołanie zamieszek”. Niektóre zostały zatrzymane, w przypadku innych „służby uzyskały pewność, że osoby te zrezygnują z przyjazdu do Warszawy”. Przeprowadzono kilkadziesiąt rewizji w mieszkaniach osób podejrzewanych o działalność neonazistowską. U kilku ujawniono materiały o charakterze neonazistowskim, co zgłoszono prokuraturze.
Służby monitorowały też działalność zagranicznych grup ekstremistycznych, których członkowie planowali przyjazd do Polski. Kamiński poinformował, że w wyniku działań ABW i Straży Granicznej przekazano listę około 400 osób, z których – „w wyniku podjętych działań – zdecydowana większość nie dotarła do naszego kraju”.
WKT/pap
-
Tygodnik „Sieci” z wyjątkowym prezentem!
Nie przegap! W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” wyjątkowy prezent z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości – magnetyczna zakładka do książki.
Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420925-rpo-jatrzy-ws-marszu-11-listopada