Przyjmując, że Hanna Gronkiewicz - Waltz chciała Marszu Niepodległości zakazać i motywowała to mniej, bądź bardziej trafionymi argumentami o zadymach z lat poprzednich, to w przyszłym roku prezydent Rafał Trzaskowski w ten sposób postąpić już mógł nie będzie. To niewątpliwy zysk organizatorów marszu i budująca ewolucja imprezy. Słusznie zauważa Marcin Fijołek - kilka egzaminów zostało w tym roku zdanych. Dobra praca policji i służb sprawiły, że udział w imprezie podwyższonego ryzyka (bo taką był MN) z żadnym ryzykiem się właściwie nie wiązał. Mimo, że spora część maszerujących to nie byli grzeczni chłopcy, a i konsumenci napojów wyskokowych się trafiali.
KOMENTARZ MARCINA FIJOŁKA: Całkiem udany 11/11 na ulicach Warszawy. Przynajmniej kilka egzaminów zostało zdanych
Rozmawiałem wczoraj w radiowej Jedynce z Marcinem Piaseckim z Rzeczpospolitej, program prowadził Witold Gadowski. Mówiliśmy oczywiście o Marszu. Ja o tym, że widziałem morze biało - czerwonych flag, red. Piasecki, że widział race, które wywołały w nim skojarzenie z najgorszymi kibolskimi zadymami. Tyle, że zadym nie było, a skojarzenie owo chyba udaje się powoli odkręcać. Race (choć oczywiście ich użycie jest szczegółowo opisane w kodeksie karnym) mnie nie przerażają. Są nieodłącznym elementem Marszu, bez nich także nie wyobrażam sobie patriotycznych opraw na stadionach, czy uczczenia wybuchu Powstania Warszawskiego. Każdy widzi to, co chce. Siekiera może być używana do ciosania drewienek na ognisko, może też być narzędziem brutalnego morderstwa. Tym razem zbrodni nie było.
Teraz tylko od mądrości i rozwagi narodowców zależy, czy Marsz Niepodległości ma szanse tak zbudować swoją pozytywną historię, by w przyszłości stać się właściwie nietykalnym. Już samo podejście do negocjacji ze stroną rządową i prezydentem pokazuje, że to nie są dzikusy, których należy się tylko bać. To spektakularne wyjście zza muru, za który poprzednia władza chciała ich wepchnąć i poniekąd jej się to udało. Inna prawda jest taka, że w obozie narodowym są głębokie podziały i część środowiska jakiekolwiek układanie się z władzą uznaje za zdradę. To postawa bardzo niedojrzała.
Osobiście jestem przeciwny zakusom rządu, wyrażanym choćby przez wicepremiera Piotra Glińskiego, by organizację Marszu przejęły resorty podległe premierowi. To byłaby utrata charakteru i spontaniczności, które są największym kapitałem Marszu Niepodległości. Ale należy także zauważyć, że z tym, obecnym rządem da się dogadać i póki on trwa, narodowcy powinni z tego korzystać. Hermetyczność środowiska i stanowczość zachowajcie na trudniejsze czasy, które pewnie kiedyś nadejdą.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Marsz Niepodległości organizowany przez rząd? Prof. Gliński: „Poważne państwo powinno samo go organizować”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420879-czy-marsz-niepodleglosci-stanie-sie-w-przyszlosci-nietykalny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.