Myślę, że każdy odpowiedzialny Polak czuje ulgę, że jeśli ktoś chciał zrobić coś złego, to mu się nie udało
— tak o obchodach Święta Niepodległości mówił na antenie Polsat News wicepremier prof. Piotr Gliński.
Cieszę się, że wspaniale i godnie obchodzimy tę rocznicę
— zaznaczył minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Odnosząc się do Biało-Czerwonego Marszu, powiedział:
Jestem bardziej niż zadowolony – 250 tys. polskich flag, rodaków i wszyscy, którzy chcieli upiec jakieś drobne pieczenie, zniknęli z życia politycznego. Przynajmniej na jakiś czas.
Jak zaznaczył:
Od początku byłem zwolennikiem tego, żeby to był marsz o charakterze państwowym. Państwo musi brać odpowiedzialność, nawet jeśli takie wydarzenia są obciążone jakimś ryzykiem.
Wicepremier odniósł się też do komentarzy pojawiających się w zagranicznej prasie.
Słyszę, że na zachodzie dalej pokutuje próba interpretowania tego Marszu w jakiś sposób obłędny. Traktuję to jako coś w rodzaju obłędu. (…) Porównać kilak petard do samochodów spalonych we Francji? To nieporównywalne!
— zaznaczył.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego zwrócił uwagę na profesjonalizm polskiej policji.
W odniesieniu do tego, co działo się w Katalonii czy Niemczech, to nieporównywalne
— mówił gość Polsat News.
Odnosząc się do zarzutów o „kradzież Marszu przez PiS”, powiedział:
Moim zdaniem Marsz powinien być marszem państwowym na stałe. Powinno być to konsultowane z obywatelami, którzy to organizowali cyklicznie.
Prof. Gliński zwrócił uwagę na stanowisko prezentowane przez narodowców:
Te środowiska zaczęły myśleć o narodzie jako tworze kulturowym, a nie etnicznym. (…) Zawsze są ekstremiści, ale na tego rodzaju ekscesy nie ma miejsca.
W rozmowie padło również pytanie o spalenie flagi UE.
Musiałby ktoś być niepoważny, jeśli w oparciu o spalenie flagi, a nawet najbardziej godnej, próbuje wyrabiać sobie zdanie eo funkcjonowaniu całego narodu czy działaniu rządu
— powiedział prof. Gliński.
To nic nie znaczące incydenty. Państwo polskie stanęło na wysokości zadania. Podziękujemy naszym policjantom, funkcjonariuszom, mundurowym którzy zadbali o bezpieczeństwo
— podkreślał.
U nas nie ma zamachów, nie ma bandyterki, and która nie można zapanować. Oddajmy, że w 40-milionowym cywilizacyjnym kraju wszystko przebiega tak jak powinno
— dodał.
Odnosząc się do niegodnych zachowań niektóych narodowców, powiedział:
Zdecydowana większość tego środowiska opowiada się za rozumieniem idei narodowej jako tworem kulturowym, z drugiej strony pojawiają się ekstremiści, prowokatorzy czy wariaci i na to zgody nie ma.
Wracając do kwestii spalenia flagi UE, podkreślił:
Polskie prawo mówi, że nie można godzić w wartości innych ludzi.
Jak zaznaczył:
Kogoś próbowano w ten sposób obrazić. Chciałbym przypomnieć, że to symbolika wynikająca z naszej religii i wiary. Bo takie są korzenie UE. To że UE czasami błądzi, że mamy istotny deficyt demokracji, a zwłaszcza w organach UE, to nie znaczy, że my się od Unii odwracamy. Jesteśmy obliczalnym, cywilizowanym, potężnym, godnym krajem i nie damy się nikomu z UE wypchnąć, nawet przewodniczącemu KE.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420807-prof-glinski-nie-damy-sie-nikomu-wypchnac-z-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.