Znany z czekoladowych orłów, pilnowania żyrandola i znikającej sokowirówki, Bronisław Komorowski, postanowił wyrazić swoje opinie o Marszu Niepodległości, władzach państwa i Donaldzie Tusku. Wyszło jak zwykle, czyli trochę śmiesznie, trochę strasznie i zdecydowanie kuriozalnie. Komorowskiemu nie podoba się, że prezydent i premier uczestniczyli w Marszu, ale to właśnie Komorowski organizować chciał odrębne „pochody”. Były prezydent broni Donalda Tuska, chociaż ten kpił niegdyś z niego w żywe oczy. Komorowski niczym stetryczały zazdrośnik atakuje też polską młodzież, która ma za bandę ekstremistów.
CZYTAJ TAKŻE:Niektórzy nie uszanują nawet Święta Niepodległości. Komorowski krytykuje władze za rządowy marsz
Ależ on sjest sfrustrowany! Były prezydent Bronisław Komorowski próbuje podsumować wydarzenia ostatnich dni. Oczywiście w swoim stylu.
Pominięcie w powitaniu szefa RE jest więcej niż nietaktem czy niezręcznością. To po prostu głupota. Może obawiał się, że będą oklaski? Dobre wychowanie i przyzwoitość wymagały przywitania się. To nie był Donald Tusk, to był przewodniczący Unii Europejskiej.
– mówił w programie Tomasza Lisa w portalu Onet.pl były prezydent Bronisław Komorowski.
Widać, że liczne upokorzenia jakie Komorowski doznał ze strony Tuska nie oziębiły jego gorących uczuć. Komplementował występy byłego premiera w Łodzi.
To było najlepsze wystąpienie Tuska, jakie słyszałem. Widać dużą wiedzę historyczną, duże rozeznanie w polskiej polityce. Słowa o bolszewikach to przyrównanie do tego typu politycznych barbarzyńców, którzy nie potrafią się zachować z punktu widzenia zasad świata zachodniego. Te słowa były dla mnie uprawnione.(…). Wygląda na to, że chce wysłać sygnały, że jest bliski ewentualnej decyzji o kandydowaniu w Polsce. Równocześnie, jak to Donald Tusk „zamiótł ogonem” i powiedział „to wy”, a nie „to my”, musimy działać. Dzięki temu jest żywy temat i dyskusja. W mojej opinii to buduje temat Donalda Tuska w przyszłej polskiej polityce.
– chwalił Tuska Komorowski w rozmowie z Tomaszem Lisem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Maskarada! Komorowski udaje lekarza i radzi jak zaszczepić się na autorytaryzm: Trzeba utrudnić zawłaszczanie struktur państwowych
Były prezydent ostro zaatakował też Andrzeja Dudę i jego ideę wspólnego marszu.
To było żałosne widowisko, jeśli chodzi o zachowanie władz państwa w tej konkretnej sprawie. - Ten dziwny taniec prezydenta, który mówił o tym, że idzie, potem nie idzie, a potem znów idzie na marsz. O tym, że nie wiemy, czy był jeden marsz, czy dwa marsze. Wydaje mi się, że prezydent i premier podjęli nieudolną próbę przejęcia marszu narodowców.Zakładam, że ogromna część uczestników nie jest agresywna i uskrajniona w poglądach, ale organizatorzy i zaproszeni goście, który określają się jako neonaziści i neofaszyści - trudno nie dostrzec, że marsz narodowców zamienia się w radykalny nacjonalizm.
– opowiadał Bronisław Komorowski.
Byłemu prezydentowi nie podoba się tez polska młodzież, która bardzo mocno przezywała święta dla wszystkich Polaków rocznicę odzyskania niepodległości.
Coś się zmieniło w młodym pokoleniu, jeśli chodzi o system wartości. To narasta. PiS nie zdaje sobie sprawy, że rośnie siła, która kiedyś zmiecie ich z powierzchni ziemi. Taka jest tendencja w wielu krajach europejskich. Żałuję, że pan prezydent Duda, zamiast kontynuować tradycję marszów prezydenckich, wolał dołączyć co narodowców.
– mówił Komorowski.
CZYTAJ TAKŻE:Ciężkie życie Komorowskiego. To on był obiektem drwin Andrzeja Dudy i Donalda Tuska
Były Marszałek Sejmu i głowa państwa to dzisiaj symbol żałosnego upadku, symbol klęski. Trudno się więc dziwić, że chętnie udziela wywiadów Tomaszowi Lisowi, którego rola jest dzisiaj bardzo podobna. Ci dwaj sfrustrowani emeryci źle znoszą polityczną i zawodową emeryturę. Nie potrafią wyciągać wniosków i zachowują się jakby nic się w Polsce nie zmieniło.
WB
Źródło: Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420787-komorowski-narzeka-na-mlodziez-chwali-tuska-i-atakuje-dude