Bardzo cieszę się z tego, że wczoraj uczestniczyłem w marszu. Mimo, iż jestem senatorem i pełnię funkcje państwowe, to byłem w samym środku marszu. Zawsze tam jestem, bo dzięki temu mogę porozmawiać z ludźmi, którzy przyjechali z całej Polski. Dla nich jest to dawka autentycznej polskości
— powiedział na antenie radiowej Trójki senator prof. Jan Żaryn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Frekwencyjny rekord na manifestacji z okazji 11 listopada! Policja: W Biało-Czerwonym Marszu wzięło udział 250 tys. osób
To zdjęcie robi furorę w sieci! Radosny Jarosław Kaczyński w otoczeniu przedstawicielek PiS
Gdzieś tam nasi dziadkowie, pradziadkowie, założyciele Niepodległej, z nieba patrzyli na taki wspaniały widok - morze biało-czerwonych flag. Na pewno poczuli satysfakcję, że 100 lat po odzyskaniu niepodległości nie jest z nami tak źle
— ocenił senator.
Dodał, że można powiedzieć, iż ze zła intencjonalnego Hanny Gronkiewicz-Waltz wyszło dobro, co czasami się zdarza. A jedyną osobą, która powinna odczuć dyskomfort, jest właśnie prezydent Warszawy.
Zupełnie inne powody kryły się za jej decyzją, a skutki były bardzo pozytywne - w pewnym momencie padła realna groźba, że w ogóle nie będzie Marszu Niepodległości, jeśli pan prezydent czy rząd się tym nie zajmą, jeśli nie wezmą pod skrzydła setki tysięcy ludzi, którzy i tak wiedzieli, że przyjadą do warszawy
— mówił prof. Żaryn.
Ocenił, że Hannie Gronkiewicz-Waltz wydawało się, że ten „węzeł gordyjski” można rozwiązywać długie dni i tygodnie. Ktoś więc musiał „wziąć miecz i strzelić w węzeł”.
Tą osobą okazał się prezydent Andrzej Duda i wszystkie strony na tym wygrały
— stwierdził senator Żaryn.
Pytany o to, czy Zachodni odbiorca może dostrzec to, co naprawdę działo się w Polsce, polityk ocenił, że większość zachodnich mediów opiniotwórczych mają liberalno-lewicową proweniencję, nie rozumieją tradycyjnej definicji demokracji i tolerancji, a w Polsce jako źródło informacji mają tylko „Gazetę Wyborczą”.
Jeśli stworzyło się monopol informacyjny na temat tego, kim są Polacy i czym jest Polska, to tak długo, jak tak będzie wygląd obraz Polaka, będziemy faszystami, nacjonalistami mordującymi Żydów w czasie II wojny światowej, kolaborantami. Generalnie obrzydliwym narodem, do którego nie można się zbliżać, ponieważ można się zarazić ksenofobią
— powiedział senator.
wkt/Trójka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420717-prof-zaryn-hgw-powinna-odczuc-dyskomfort