Marszałek Karczewski: Myślę, że ten dzień przejdzie do historii. My nie protestowaliśmy. Radowaliśmy się, że jesteśmy Polakami

Cieszę się, ze tak dużo osób wzięło udział w marszu i przyjechało z różnych stron [Polski]. Myśleliśmy o tym marszu wcześniej, rozmawialiśmy, bo chcieliśmy takiego marszu i on się odbył. Sam na nim byłem i moja rodzina. Atmosfera była podniosła i radosna

— mówił w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) marszałek Senatu Stanisław Karczewski, komentując uczczenie 100. rocznicy odzyskania niepodległości i biało-czerwony marsz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Frekwencyjny rekord na manifestacji z okazji 11 listopada! Policja: W Biało-Czerwonym Marszu wzięło udział 250 tys. osób

Myślę, że ten dzień przejdzie do historii

— stwierdził marszałek.

Prezydent powiedział coś, co powinno trafić do wszystkich Polaków, że pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla wszystkich. A później powiedział przed rozpoczęciem marszu, że będziemy szli pod biało-czerwoną flagą, nigdy nie białą i nigdy nie czerwoną. Niech ten przekaz zostanie

— podkreślił.

To największy marsz w wolnej Polsce. Od 29 lat nie było takiego marszu, takiej radości

— zaznaczył.

Jak ocenił, próba zablokowania Marszu Niepodległości przez Hannę Gronkiewicz-Waltz pokazuje tylko jej „racjonalne decyzje” i upór.

Uśmiech Donalda Tuska nie jest naturalnym. Widać, że chce wrócić do polityki

— komentował również.

Obok stali jednak ci, którym ten marsz się nie podobał. (…) To nie był marsz przeciwko komuś. Radowaliśmy się, że jesteśmy Polakami

— zaznaczył.

kpc