Ważne jest, że wspólnie świętujemy jedną z najważniejszych rocznic w dziejach Polski
— mówi portalowi wPolityce.pl marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
wPolityce.pl: Panie marszałku, Święto Niepodległości miało łączyć. Czy pan dziś czuje, że jesteśmy jednością?
Marszałek Marek Kuchciński: Z tymi, którzy biorą udział w marszu to jak najbardziej. Przynajmniej w gronie tych setek tysięcy ludzi, którzy idą w marszu, nie widzimy różnicy. Każdy idzie w bardzo dobrym nastroju upamiętniając w ten sposób setną rocznicę odrodzenia Polski.
Tak, ale nie ma wszystkich klubów parlamentarnych. Nie ma wszystkich polityków.
My, którzy tu jesteśmy, reprezentujemy prawie 40 milionowy naród, a licząc z rodakami mieszkającymi w innych częściach świata to w sumie reprezentujemy 60 milionowy naród. I niech to wystarczy. My tu ich reprezentujemy. Inni jak nie chcą, nie muszą maszerować. Jest demokracja.
Dużo nerwów pana kosztowało cała ta przepychanka, czy będzie jeden, czy będą dwa marsze?
To są rzeczy, które w tej chwili są już nieistotne. Ważne jest, że wspólnie świętujemy jedną z najważniejszych rocznic w dziejach Polski.
Jak pan odebrał słowa Donalda Tuska, które określił obecne władze jako neobolszewików?
Pozostawmy to na marginesie. Może mu rozum wróci.
A dlaczego nie udało się wyjść ponad te podziały? Nawet przy takim święcie?
To nie jest pytanie do mnie.
Rozmawiał Rafał Stefaniuk.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420668-kuchcinski-pozostawmy-wypowiedz-tuska-na-marginesie