Poseł Adam Andruszkiewicz na łamach portalu wPolityce.pl odniósł się do ataku posła Roberta Winnickiego. Winnicki nazwał swojego kolegę narodowca „pajacem” i wytknął mu, że ten jedynie organizował transport uczestnikom Marszu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ostre spięcie wśród narodowców! Andruszkiewicz apeluje, Winnicki odpowiada: „Organizowałeś, to autobusy z Białegostoku. Nie pajacuj”
Poseł Winnicki ma do mnie pewnie różne osobiste zadry. Kiedy byłem prezesem Młodzieży Wszechpolskiej w 2015 r. przemawiałem na Marszu Niepodległości, a on nie otrzymał głosu. Wydaje mi się, że stąd u niego takie kompleksy. Twierdzenie, że zajmowałem się tylko organizacją autokarów z Białegostoku jest nieprawdą. Każdy wie, że byłem jedną z głównych osób, które organizowały marsz. Jeżeli ktoś zabiera głos ze sceny po uroczystości to chyba nie jest jednym z wielu organizatorów, tylko jest jednym z głównych organizatorów
— mówi portalowi wPolityce.pl Adam Andruszkiewicz, poseł Wolni i Solidarni.
Polityk apeluje, żeby w Święto Niepodległości odbył się jeden wspólny marsz, który połączy wszystkie siły polityczne.
Najważniejsze jest to, żeby 11 listopada odbył się jeden, wspólny marsz. Jeżeli będzie jeden wspólny państwowy marsz, nic złego się nie stanie. Są na to jeszcze szanse, więc apeluje, żeby się porozumieć i iść wspólnie dla dobra państwa polskiego. Organizatorzy powinni być dumni z tego, że ich inicjatywa urosła na tyle, że dziś nawet prezydent i premier Rzeczypospolitej chcą brać udział w marszu i go organizować. Na stulecie odzyskania niepodległości nie powinno się patrzeć przez pryzmat małych szyldów partyjnych, ale na interes państwa polskiego. To jest najważniejsze
— apeluje parlamentarzysta.
Od mniej więcej dwóch lat z partią Ruch Narodowy Roberta Winnickiego wiele mnie różni. Zupełnie nam nie po drodze. Mamy zupełnie inne wizje środowiska politycznego. Jestem za tym, żeby łączyć środowiska polityczne. Nie należy stawiać sobie za wroga polskiego rządu. Jest jasne, że wspieram polski rząd, bo dla mnie to kwestia suwerenności państwa polskiego
— mówi portalowi wPolityce.pl Adam Andruszkiewicz, poseł Wolni i Solidarni.
Zarzuca posłowi Robertowi Winnickiemu małostkowość i kierowanie się partykularnymi interesami partyjnymi.
Robert Winnicki kieruje się swoimi małymi sprawami i interesem swojej małej partii. Chce wykorzystać Marsz Niepodległości jako trampoliny dla swojej małej partyjki. Myśli, że przez to osiągnie upragnione 3 proc. w wyborach. To się nie uda, bo jest nierealne
— podkreśla parlamentarzysta.
Na Marszu Niepodległości pojawiają się patrioci, wyborcy różnych ugrupowań. To nie jest tak, że tam maszerują tylko narodowcy, jak próbuje się to fałszywie przedstawiać
— wskazuje Andruszkiewicz.
not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420452-tylko-u-nas-andruszkiewicz-odpowiada-winnickiemu