Szef MON Mariusz Błaszczak o 11 listopada, Macierewiczu i stanie armii mówi w piątkowym wydaniu gazety „Super Express”. Minister zapowiada, że tuż po Świecie Niepodległości jedzie do USA. Zaplanowane jest tam spotkanie polskiej delegacji z ekspertami z Pentagonu.
Spotykamy się też po Święcie Niepodległości w Waszyngtonie. Powołana już została grupa robocza składająca się z Polaków i Amerykanów, ekspertów MON i Pentagonu. To będzie już moja piąta wizyta w Stanach Zjednoczonych Ameryki, jako ministra obrony narodowej
— powiedział Błaszczak.
Szef resortu obrony podkreślił, że „budowa amerykańskich baz w Polsce jest naszą gwarancją bezpieczeństwa”. W jego ocenie współpraca w dziedzinie obronności ze Stanami Zjednoczonymi jest dla Polski bardzo ważna.
To najsilniejsza armia na świecie, wzbudza respekt. W przypadku potencjalnych agresorów to bardzo ważny argument
— ocenił.
Jak mówił, starania naszego kraju o budowę stałych baz amerykańskich jest „w pewnym sensie” odpowiedzią na zagrożenie ze strony Rosji.
Rosja cały czas się zbroi. Kaliningrad jest jedną wielką twierdzą, nasyconą bronią. W związku z tym Polska musi przygotować oręż, który będzie odstraszał potencjalną agresję ze strony naszego wschodniego sąsiada. Podkreślmy, że Polska nie chce nikogo atakować, to przygotowanie na ewentualną agresję
— zapewnił.
Wskazał, iż system bezpieczeństwa Polski opiera się na trzech filarach.
W pierwszej kolejności rozbudujemy liczebność naszej armii. W związku z tym powołałem 18 Dywizję, którą nieprzypadkowo ulokowaliśmy na wschód od Wisły. Drugim filarem jest nowoczesne uzbrojenie. Stąd pomysł zakupienia systemu Patriot. Jesteśmy także w fazie negocjacji dotyczącej zakupy innego rodzaju sprzętu. Wykorzystujemy i modernizujemy też broń produkowaną przez polski przemysł zbrojeniowy. Trzeci filar to sojusz północno-atlantycki z USA
— powiedział.
Pytany, o ocenę swojego poprzednika, czyli Antoniego Macierewicza, podkreślił, że choć „sposób naszego działania jest inny”, to jednak „cel jest ten sam”.
Chodzi o wzmocnienie polskiej armii. Kontynuuję program ministra Macierewicza dotyczący formowania Wojsk Obrony Terytorialnej, które uważam za dużą wartość. Staram się przełożyć zapał żołnierzy obrony terytorialnej na wojska operacyjne
— oznajmił.
Mówiąc o organizowanym 11 listopada Marszu Niepodległości, Błaszczak zapewnił, że „będzie bardzo uroczyście, godnie i radośnie, a jednocześnie bardzo bezpiecznie”. Dodał, że marsz ma otwierać kolumna wojskowa z kompanią reprezentacyjną Wojska Polskiego, orkiestrą i pojazdami wojskowymi, nie zabraknie grup rekonstrukcyjnych. Podkreślił, że będą także kombatanci.
Zapewnił, że będzie uczestniczył we wszystkich centralnych uroczystościach państwowych.
Co prawda na co dzień nie śpiewam, ale w tym wyjątkowym dniu dołączę do wojska i wszystkich uczestników pikniku („Służymy do Niepodległej” - PAP). Pobijemy rekord w śpiewaniu Pieśni Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Kilka dni temu podpisałem też decyzję zgodnie z którą żołnierze podczas uroczystości będą śpiewali hymn Polski.
Minister zaprosił i zachęcił wszystkich do wspólnego świętowania.
Zapewnił, że nie planuje odejścia z urzędu.
Moje plany działalności obliczone są do końca kadencji
— powiedział.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420348-szef-mon-zapewnia-ze-nie-planuje-odejscia-z-urzedu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.