Z zeznań Mateusza S., organizatora „urodzin Adolfa Hitlera”, do których dotarł portal wPolityce.pl, wynika, że cała impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn. Zapłacono za nią organizatorowi 20 tys. złotych.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Znamy kulisy śledztwa w sprawie „urodzin Hitlera”. W tle tajemniczy zleceniodawcy, duże pieniądze i dziennikarka TVN

Zleceniodawcy mieli warunek, żeby na imprezę zaprosić „Annę Sokołowską”. Okazuje się, że jest to Anna Sobolewska - dziennikarka „Superwizjera” i jednocześnie współautorka reportażu. Czy neonazistowski serial zafundowany nam przez TVN był więc maskaradą i ustawką za pieniądze pochodzące z niewiadomego źródła?

Mogę potwierdzić, że w toku przesłuchania Mateusza S. prowadzonego przez ABW pojawił się wątek wręczenia mu przez nieustalone osoby korzyści majątkowej i zlecenie przygotowania imprezy, którą później nazwano „urodzinami Hitlera”

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Ten wątek został wyłączony do osobnego śledztwa i jest weryfikowany. ABW od początku współpracuje w tej sprawie z prokuraturą i wykonuje czynności weryfikujące zeznania. Prowadzone czynności procesowe pozwoliły uprawdopodobnić wersję zeznającego mężczyzny. Jego wydatki osobiste po spotkaniu z nieznanymi mu mężczyznami wzrosły

— podkreśla Żaryn.

W tej chwili trwają dodatkowe ustalenia w tym śledztwie. Mateusz S. zeznał, że otrzymał pieniądze od nieznanych mu osób, które poleciły mu przygotować „urodziny Hitlera” i zaprosić na „urodziny” kobietę, która później okazała się być dziennikarką TVN. Z ustaleń ABW i śledczych wynika, że jest to współautorka materiału TVN

— mówi portalowi wPolityce.pl Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

not. ems