Poczucie humoru totalnej opozycji zdaje się być nie do ogarnięcia dla zwykłego człowieka. Zajadli przeciwnicy rządu, zwolennicy i członkowie Komitetu Obrony Demokracji czy Obywateli RP tak bardzo zatracili się we własnej rzeczywistości, że postanowili założyć stronę „Alfabet Buntu”, która ma zrzeszać tych, którzy chcą „bronić demokracji”.
Strona zrzesza „buntowników”, którzy mogą na niej dzielić się doświadczeniami ze swojej walki z ”reżimem” Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego opisują tam historie jakie ich spotkały. Ale to nie wszystko!
Okazuje się, że „buntownicy” założyli internetową zbiórkę, gdzie proszą o środki, które mają pomóc im walczyć o „demokrację i państwo prawa”.
Alfabet buntu ma dać iskrę do działania i impuls do myślenia, jaką Polskę budować, jakie pragnienia zaspokoić, jakim różnicom dać swobodny wyraz
— czytamy w opisie zbiórki.
Co więcej, powstaje także film dokumentalny o „buntownikach”, w reżyserii Roberta Kowalskiego.
Ale żeby nie było, że chodzi tylko o pieniądze, „buntownicy” oferują różnego rodzaju - nazwijmy to - nagrody, za wpłatę konkretnej kwoty pieniędzy. I tak można np. otrzymać maila z podziękowaniem, albo kartkę pocztową. A kiedy ktoś wpłaci 1000 zł, to dostanie zaproszenie na kolację.
Całą hucpę wspiera - a jakże - „Gazeta Wyborcza”, czy chociażby oko.press.
Warto przypomnieć, że owi „buntownicy” chcą blokować Marsz Niepodległości, który w niedzielę przejdzie ulicami Warszawy. Jak twierdzą, będzie to marsz nacjonalistów, dlatego „aktywistki i aktywiści trzech organizacji – Obywateli RP, KOD Mazowsze oraz Strajku Kobiet (Warszawski i Ogólnopolski) – nie chcą się z tym pogodzić” i od 14.00 będą blokować Marsz Niepodległości na rogu ulic Nowy Świat i Aleje Jerozolimskie.
Jedna z „buntowniczek”, Kinga Łozińska stwierdziła, że nie wie, czy „uda się zablokować brunatny marsz”, ale wie, że powinni zademonstrować niezgodę na „zawłaszczanie tego święta”.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Wiemy, co Obywatele RP planują na 11 listopada! Paweł Kasprzak zdradza nam szczegóły akcji. SPRAWDŹ!
Tego samego zdania jest lider Obywateli RP Paweł Kasprzak. W rozmowie z portalem wPolityce.pl mówił o tym, co planuje na 11 listopada. Z kolei na łamach oko.press stwierdził:
Nie godzimy się na to, że w 100-lecie Niepodległości Polski Warszawa staje się miejscem największej demonstracji neofaszystów w Europie. Pokażemy, że jest ktoś, kto jest temu przeciwny
— przekonywał Kasprzak, stwierdzając, że lepiej byłoby, gdyby tak, jak we Wrocławiu, marsz w stolicy został zakazany, bo „są do tego podstawy prawne”.
Nie da się wykluczyć różnych scenariuszy. Najłatwiej byłoby wejść w tłum na Rondzie Dmowskiego, skąd rusza brunatny marsz, choć akurat mnie by się to nie udało, bo znają moją twarz. Chcieliśmy jednak uniknąć sytuacji, że otoczeni przez straż ONR i policję, musimy wysłuchiwać przemówień faszystów z Polski i Europy. Policja będzie cały czas współpracować ze strażą marszu. Lepiej stanąć z boku i zaczekać
— mówił Kasprzak.
Co ciekawe, nie zabrakło gorzkich słów. **Kasprzak stwierdził, że rozumie to, że byli prezydenci jadą w tym czasie do Poznania, ale jest to „zawstydzające”. Nie oszczędza jednak posłów.
Tymczasem oni – wybrani jako nasi reprezentanci – mają przecież jakieś powinności, to oni – do diabła – składali przysięgę na Konstytucję. Czemu to my – bez nich – będziemy wymachiwać tą Konstytucją przed nosem faszystów? Jak oni rozumieją swoją wierność Konstytucji, na którą ślubowali?
— pieklił się Kasprzak.
Trudno zrozumieć, dlaczego Obywatele RP, działacze KOD-u i Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, zamiast sami obchodzić 100-lecie niepodległości Polski, wolą próbować doprowadzić do zadymy i starcia z Polakami, którzy nie podzielają ich poglądów politycznych.
wkt/oko.press/archiwumosiatynskiego.pl/alfabet-buntu/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420009-hucpa-totalna-opozycja-zbiera-pieniadze-na-alfabet-buntu