Adam Mazguła nie może zapomnieć o najpiękniejszym okresie swojego życia, gdy u boku gen. Jaruzelskiego walczył w mundurze wojskowym o zachowanie zdobyczy socjalizmu! Pewnie dlatego wzywa on wojsko, policję i inne służby mundurowe, by członkowie tych formacji ubrali mundury w Święto Niepodległości i tak manifestowali swój sprzeciw przeciwko „faszystowskim bojówkom”. Czy żołdakowi Jaruzelskiego marzy się dziś wojskowy pucz?

CZYTAJ TAKŻE:Ale heca! Pilnował stanu wojennego, teraz przypilnuje wyborów. Mazguła apeluje o udział w wyborach, bo „Polacy nie chcą brunatnego!”

Naburmuszona odezwa Adama Mazguły mogłaby budzić śmiech politowania, gdyby nie ukryta w niej groźba niebezpiecznej prowokacji.

Proszę wszystkich żołnierzy (także rezerwistów i przebywających w stanie spoczynku), policjantów, strażaków, funkcjonariuszy Służby Więziennej i Straży Granicznej, harcerzy i członków umundurowanych organizacji patriotycznych, aby w mundurach okazali swoje przywiązanie do wartości demokratycznego państwa prawa. Szczególnie chodzi o tę prezentację na niezależnych marszach i wiecach. Z dala od faszystowskich bojówek, które zawłaszczają prawo do wystawiania symboli narodowych, a siebie przedstawiają jako jedynych patriotów.

– pisze Adam Mazguła.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Istny kabaret! Mazguła w amoku wykrzykuje przed Sądem Najwyższym: Będziemy musieli znów przelewać krew za wolność. WIDEO

Domorosły puczysta poraża swoimi groteskowymi tezami i ponownie dzieli Polaków na tych „lepszych’ i „gorszych”.

Przypnijmy odznaczenia i medale! Pokażmy, w tym czasie pogardy dla prawdy i prawa, gdzie jest Polska! Jeśli Narodowe Święto Niepodległości jest dla moich adwersarzy zgromadzeniem politycznym, co z uporem przypominają media Kurskiego, to natychmiast wynoście się do „swojego kraju”!

– pisze Mazguła w swojej egzaltowanej odezwie.

Adam Mazguła nie może przyzwyczaić się do faktu, ze wojsko i policja są instytucjami apolitycznymi, których nie można mieszać do politycznych prowokacji. Fakt, że komunistyczny reżim upadł w Polsce w 1989 roku nie stanowi dla niego problemu. Ten piewca stanu wojennego już wielokrotnie sugerował, by mundurowi zorganizowali przejęcie władzy w Polsce. Jego nienawiść do dobrej zmiany miesza się z komunistycznymi sentymentami i szacunkiem dla morderców w mundurach pokroju Jaruzelskiego, czy Kiszczaka. Miejmy nadzieję, że Adam Mazguła 11 listopada pozostanie w domu. Panie Mazguła! To nie pochód pierwszomajowy…

WB

W świątecznym wydaniu tygodnika „Sieci”, przygotowanym specjalnie na tydzień obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości, polecamy specjalny dodatek poświęcony zarówno wydarzeniom z 1918 roku, jaki i Bohaterom Niepodległości, a także śpiewnik pieśni patriotycznych.

Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!