Te słowa nie powinny paść
— powiedziała posłanka Barbara Bartuś komentując swoją poprzednią wypowiedź nt. wyborów w USA.
Pytana o odbywające się w Stanach Zjednoczonych wybory posłanka PiS, która przebywa w Waszyngtonie w ramach misji OBWE wyraziła swoje zaniepokojenie sondażowymi wynikami Republikanów.
Wszelkie sondaże pokazują, że Republikanie stracą Izbę Reprezentantów, ale ja kibicuję i liczę, że tak się nie stanie, że te prognozy też będą mylne, tak jak przy okazji wyboru prezydenta Trumpa
— stwierdziła.
Bartuś, jako bezstronny obserwator wyborów nie powinna zdradzać swoich preferencji politycznych. Dlatego postanowiła przyznać, że jej słowa paść nie powinny.
O tłumaczeniu Bartuś poinformował Marek Walkuski, korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie.
Poseł Barbara Bartuś przyznaje, że jej wypowiedź na temat wyborów w USA była niefortunna i będąc tu z misją obserwacyjną te słowa nie powinny paść. Podkreśla jednocześnie, że przedstawiała swoją prywatną ocenę i nie wypowiadała się w niczyim imieniu
— napisał dziennikarz na Twitterze.
mly/twitter
-
Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419895-poslanka-pis-tlumaczy-sie-ze-swoich-slow-nt-wyborow-w-usa