Sędzia Włodzimierz Brazewicz po zakończeniu przesłuchania u rzecznika dyscyplinarnego sędziów powiedział, że takie spotkania to grożenie paluszkiem sędziom, żeby powiedzieć: „zobaczcie, możecie być wezwani i nigdy nie wiecie, kiedy, za co i dlaczego”.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Znamy kulisy wizyty Gersdorf w KRS! Przyszła do Rady, by donieść na niepokornego sędziego i żądać jego ukarania!
We wtorek przed południem u rzecznika dyscyplinarnego stawił się sędzia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Włodzimierz Brazewicz. Jak informowało Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, sędzia Brazewicz został wezwany na przesłuchanie przez zastępcę rzecznika sędziów sądów dyscyplinarnych sędziego Przemysława Radzika. Media podawały, że kilka tygodni temu w Europejskim Centrum Solidarności sędzia Brazewicz prowadził otwartą dla publiczności rozmowę z sędzią Igorem Tuleyą z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Po zakończeniu składania zeznań sędzia Brazewicz powiedział dziennikarzom, że „takie spotkania to pokazanie, że grozi się paluszkiem sędziom, żeby powiedzieć: +zobaczcie, możecie być wezwani i nigdy nie wiecie, kiedy, za co i dlaczego+”.
Sędzia przekazał, że podczas przesłuchania atmosfera była niemiła i rzecznicy dyscyplinarni przerywali wypowiedź jego pełnomocnika.
W trakcie prezentowania przez pełnomocnika swojego stanowiska grożono, że wezwie się ochronę. Jest to coś, z czym pierwszy raz się spotkałem. W mojej ocenie było to zachowanie naganne, karygodne jeżeli chodzi o traktowanie pełnomocnika na czynnościach procesowych
—zaznaczył sędzia Brazewicz. Dodał, że „kiedy pan pełnomocnik wyszedł, przesłuchanie było szybkie, miłe i szybko się zakończyło”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gersdorf wezwana na świadka przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego! Przesłuchanie odbyło się w siedzibie KRS
Sędzia poinformował, że pytania zadawane przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego dotyczyły uczestników, organizatorów i okoliczności wrześniowego spotkania w Europejskim Centrum Solidarności. Brazewicz dodał, że w sprawie tej cały czas posiada status świadka.
Ja jestem cały czas świadkiem w tej sprawie. Zapewniano mnie, że pozostanę cały czas świadkiem. Czułem się w czasie tego przesłuchania jak świadek
—mówił sędzia.
We wtorek u zastępcy rzecznika dyscyplinarnego została przesłuchana też prof. Małgorzata Gersdorf - poinformował PAP rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab. Zespół prasowy SN przekazał, że miało to związek z zawiadomieniem Gersdorf ws. członka KRS Macieja Nawackiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gersdorf melduje KE, że w pełni zastosuje się do postanowienia TSUE! Pod pismem podpisała się jako I prezes SN…
Zawiadomienie Gersdorf miało związek z wywiadem telewizyjnym, którego udzielił sędzia Nawacki. W wywiadzie tym - jak zaznaczał SN - stwierdził on, że „sędziowie Sądu Najwyższego +dopuszczają się naruszenia, łamania prawa w Polsce+”.
Towarzyszyła temu zapowiedź, że +spotkają się z adekwatną reakcją w tym zakresie+ oraz stwierdzenie: +jeżeli ktoś łamie prawo, nie przestrzega go w sposób rażący, łamie porządek konstytucyjny w Polsce, to spotka się chociażby z odpowiedzialnością dyscyplinarną+
—dodawał SN w komunikacie z 4 września br.
W końcu października Piotr Schab informował PAP, że na 6 listopada planowane są przesłuchania sędziów w związku z wypowiedziami i działaniami dotyczącymi reformy wymiaru sprawiedliwości. Nie ujawnił wtedy, o kogo chodzi.
We wrześniu przed sędziowskim rzecznikiem dyscyplinarnym w charakterze świadków przesłuchiwani byli sędziowie: prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” sędzia Krystian Markiewicz i rzecznik tego stowarzyszenia sędzia Bartłomiej Przymusiński oraz sędzia Ewa Maciejewska z Łodzi, która zadała w końcu sierpnia pytanie prejudycjalne Trybunałowi Sprawiedliwości UE. Przesłuchiwany wtedy był także sędzia Tuleya, który także na kanwie jednej ze spraw kryminalnych postanowił wystąpić z pytaniem do TSUE.
W połowie października sędzia Tuleya został ponownie przesłuchany jako świadek przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego. Jak wówczas informował PAP pełnomocnik sędziego mec. Jacek Dubois, pierwsze przesłuchanie dotyczyło udziału sędziego Tulei w życiu publicznym, zaś drugie - pytań prejudycjalnych do TSUE. Mec. Dubois mówił też wówczas, że nie dopuszczono go - jako pełnomocnika świadka - do tej drugiej czynności prowadzonej przed zastępcą rzecznika dyscyplinarnego.
Natomiast na początku października przekazano, że zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu zdecydował, iż sędzia Monika Frąckowiak z Poznania nie będzie miała postępowania dyscyplinarnego za wypowiedzi „w obronie niezależności sądów”. We wrześniu Frąckowiak była wezwana do złożenia wyjaśnień w tej sprawie przed poznańskim rzecznikiem dyscyplinarnym.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419877-nietykalni-sedzia-brazewicz-lamentuje-po-przesluchaniu