Myślę, że sprawa się skończyła. Została wyjaśniona do końca. (…) Skończyło się paliwo polityczne przeciwko Tuskowi
– mówił Roman Giertych na antenie TVN24 w rozmowie z Moniką Olejnik.
Twórca Ligi Polskich Rodzin odniósł się do spięcia na linii Tusk-Wassermann podczas dzisiejszego posiedzenia komisji ds. Amber Gold. Przewodnicząca komisji mówiła o tym, że z syna Tuska zrobiono „słupa”. Przewodniczący Rady Europejskiej nerwowo zareagował na to stwierdzenie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: WSZYSTKO o przesłuchaniach speckomisji ds. Amber Gold
Myślę, że to wzbudzenie było usprawiedliwione. Tego typu sformułowanie przewodniczącej nie powinna używać. Komisja łamała Kodeks Postępowania Karnego. Mieliśmy do czynienia z festiwalem oświadczeń posłów, którzy pytali Donald Tuska
– tłumaczył Giertych.
Mieliśmy pytania tak konstruowane, że były oświadczeniami politycznymi
– dodał.
Chwalił też swojego klienta:
Pan przewodniczący Tusk przyjął wybitną łagodność wobec przedstawicieli PiS-u w komisji.
Giertych uznał pytania członków komisji za ataki na Donalda Tuska.
Z coraz większym pożałowaniem patrzyłem na te nieudolne próby atakowania
– powiedział.
Mówił, że miał wrażenie iż Tusk był nawet w pewnym momencie rozbawiony.
Nieporadność ze strony komisji. Próba zrobienia krzywdy panu przewodniczącemu. To było trudne doświadczenie dla pani przewodniczącej
– zaznaczył.
Jego zdaniem, to już koniec afery Amber Gold.
Dzisiaj afera Amber Gold symbolicznie się skończyła. Z tych wszystkich materiałów co na końcu się objawi? Że była jakaś piramida finansowa i jej twórca siedzi w więzieniu
– stwierdził.
Pytany o pokrzywdzonych w aferze Amber Gold, odpowiedział:
Pamiętajmy, że nie ma takich systemów prawnych żeby zabezpieczały przed piramidami finansowymi.
Przekonywał, że w innych państwach też dochodziło do takich sytuacji.
Polityczna odpowiedzialność spoczywa na Prokuratorze Generalnym, Andrzeju Seremecie. Ale nie widzę powodu, by z tego powodu składać jakieś zastrzeżenia do Donalda Tuska, bo to nie on powołał Andrzeja Seremeta
– powiedział.
Tłumaczył też słowa swojego klienta nt. spalenia na stosie Mateusza i Kornela Morawieckich.
To była figura retoryczna
– przekonywał.
Myślę, że sprawa się skończyła. Została wyjaśniona do końca. (…) Skończyło się paliwo polityczne przeciwko Tuskowi
– dodał.
To Roman Giertych reaktywował Młodzież Wszechpolską, która bierze udział w Marszu Niepodległości. Pytany o to, że 11 listopada został oddany tego typu organizacjom, stwierdził:
To jest skandal
– powiedział.
Dlaczego Andrzej Duda nie kontynuował dobrej tradycji, którą zrobił prezydent Komorowski?
– dodał.
Na cały świat pójdą burdy organizowane przez kiboli, którzy zwołują się, by odebrać nam to święto. To przykład państwa teoretycznego, z tektury. Pan prezydent abdykował ws. 11 listopada
– mówił.
Widać, że Roman Giertych zrobi wszystko, by bronić dobrego imienia swojego nowego idola politycznego.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419773-giertych-broni-tuska-sprawa-amber-gold-zostala-wyjasniona