Słuchając zeznań Donalda Tuska ma się wrażenie, jakby były premier walczył o przyszłość polskiego przewoźnika lotniczego. Rzekomo heroiczna walka byłego szefa Platformy Obywatelskiej „uratowała” LOT? Czy Tusk zapomniał swoje słowa ze stycznia 2013 roku,gdy przekonywał, że nie zamierza ratować LOTu za wszelką cenę?
Moim priorytetem było uratowanie wszelkimi środkami LOT-u
– stwierdził Donald Tusk.
Czy aby na pewno? Małgorzata Wassermann zadała byłemu premierowi serię pytań. Donald Tusk miał problemy z jasną odpowiedzią.
A jaki był powód, że Turcy wycofali się w inwestowanie w LOT?
– pytała przewodnicząca komisji.
Generalnie, to taka świadomość, że inwestorzy, którzy się przyglądali LOTowi, ale nie tylko oni, że uznali, iż LOT nie był magnesem, nie dziwię się.(…). Byliśmy ostrożni przed sprzedawaniem, bo nie można było uzyskać dobrej ceny, wtedy w Europie był kryzys.(…).
– „tłumaczył” Tusk.
A jak pan skomentuje, że Turcy wycofali się, ze względu na agresywną politykę OLT?
– dopytywała Wassermann.
Nie miałem takich informacji.(…). Musiałem zdobyć miliard złotych, by uratować LOT.
– stwierdził Donald Tusk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Tusk rozpaczliwie broni kolegów! Nie będzie sypał Nowaka i Rostowskiego: „Nie znam się na tych przepisach. Były kontrole”
Poseł Zubowski przytoczył z kolei stenogram rozmowy Katarzyny P. z bratem, w którym pada stwierdzenie, że wystarczyłby miesiąc, by LOT upadł.
To czasem był przedmiot modlitwy. Taki np. partner strategiczny, który mógłby dofinansować tę spółkę, byłby cenny
– kluczył Donald Tusk.
Słowa Donalda Tuska dziwią i szokują w kontekście jego wcześniejszych wypowiedzi o polskim przewoźniku lotniczym. Gdy był premierem nie zamierzał bowiem „umierać” za LOT.
Najwyższy cza zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LOT i że ma piękną tradycję.
– mówił w styczniu 2013 roku.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419734-tusk-uratowal-lot-musialem-zdobyc-miliard