„Przed jutrzejszymi wyborami do Kongresu, w których Republikanie mogą stracić większość w Izbie Reprezentantów, prezydent USA Donald Trump zaostrzył antyimigrancką retorykę, by zmobilizować konserwatywnych wyborców” - twierdzi dziennik „Financial Times”.
Według gazety czwartek Trump wygłosił przemówienie w Białym Domu. Mówił o grożącej krajowi „inwazji” ze strony uciekinierów z Salwadoru, Gwatemali i innych latynoskich krajów zmierzających od jakiegoś czasu w liczącym kilka tysięcy osób pochodzie ku USA. Gdzieś w tle zawisła sugestia, że za „karawaną nielegalnych imigrantów” może stać amerykański miliarder i filantrop George Soros.
Zapytany wprost, czy to Soros stoi za imigrancką „inwazją” na USA prezydent przyznał, że nie wie, ale nie wyklucza takiej możliwości.
Nie wiem, ale nie zdziwiłoby mnie to. Wielu ludzi uważa, że właśnie tak jest
—oświadczył Trump. Jak podkreśla „FT” jego partyjni koledzy są mniej delikatni, a nawet wykorzystują wizerunek miliardera i filantropa w kampanii wyborczej.
Wizerunek Sorosa pojawił się w zeszłym miesiącu w spotach wyborczych Republikanów w Minnesocie. Siedzi przy stole na którym piętrzą się stosy gotówki. A w tle rozbrzmiewa głos: „miliarder George Soros finansuje ruch oporu”. To tylko jeden z 7 spotów finansowanych w Minnesocie przez Narodową Komisję Kongresu Republikanów, których Soros jest głównym bohaterem
—twierdzi gazeta. Według „FT” republikański kongresmen z Florydy Matt Gaetz napisał otwarcie na Twitterze, że jego zdaniem to Soros osobiście finansuje imigrancki konwój składający się głównie z imigrantów z Gwatemali i Hondurasu.
Oskarżenie to zostało podchwycone przez komentatorów prawicowych mediów, jak Fox News. Soros chciał sprostować te informacje, bronić się, ale Fox News mu na to nie pozwolił
—zaznacza gazeta. Faktem jest jednak, i „FT” to przyznaje, że Soros wydał już 10 mln dolarów na kampanię Demokratów przed wyborami do Kongresu. Wcześniej zainwestował kilkadziesiąt milionów dolarów w kampanię prezydencką Hillary Clinton oraz w 2004 r. 27 mln dolarów w kampanie, która miała zapobiec reelekcji Geroge’a W. Busha. Podobnie jak w przypadku Clinton poniósł klęskę. Bush został ponownie wybrany.
Kevin McCarthy, republikański kongresmen, oskarżył Sorosa na Twitterze o próbę „kupienia sobie wyborów”. Podobne oskarżenia padły ze strony McCarthy’ego w kierunku Michaela Bloomberga i Toma Steyera (miliardera i właściciela funduszy hedgingowych)
—lamentuje „FT”. Zdaniem gazety oskarżenia wobec Sorosa (oraz Bloomberga i Steyera) są oczywiście nieuzasadnione i wynikają z „coraz bardziej popularnych na prawicy teorii spiskowych” oraz oczywiście „antysemityzmu”. A w centrum tych antysemickich teorii spiskowych zawsze jest bankier żyd.
Pokazuje to w jaki sposób antysemityzm i teorie spiskowe rozprzestrzeniły się, od politycznego marginesu do głównego nurtu, zarówno w Europie, jak i USA. Teorie spiskowe niestety stały się czymś zupełnie normalnym i akceptowalnym
—przekonuje gazeta. „FT” cytuje badacz historii Holokaustu z Emory University Deborah Lipstadt, która utrzymuje, iż wprawdzie „nikt otwarcie nie mówi, że Soros jest żydem, ale dla ugrupowań na prawicy to jest oczywiste i znaczące”.
Soros stał się kozłem ofiarnym. Symbolem zła
—podkreśla prof. Lipstadt.
JJW, ft.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419724-ft-trump-soros-i-inwazja-imigrantow-na-usa