Pierwsze zdania zeznania Donalda Tuska i już kompromitacje! Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia przesłuchania, Donald Tusk już stwierdził, że może czegoś nie pamiętać! Małgorzata Wassermann wytknęła byłemu premierowi, że jego koordynator służb specjalnych, w Sejmie oszukał miliony Polaków! Tusk nie przejął się tym oczywistym stwierdzeniem.
Były premier rozpoczął swoje przesłuchanie bez udziału pełnomocnika, czyli Romana Giertycha. Stwierdził, że na razie nie będzie korzystał z jego pomocy. Nie wygłosił też swojego oświadczenia.
Może pan skorzystać z sytuacji i zaatakować rząd i PiS, ale ja liczę, że przyszedł pan tu by wyjaśnić sprawę; że potrafi wczuć się pan w sytuację ludzi, którzy stracili wszystko.
– stwierdziła Małgorzata Wassermann.
Skoro pani wygłosiła oświadczenie, to ja już rezygnuję
– dopowiedział Tusk.
Potem nastąpiło kilka pytań przewodniczącej dotyczących nadzoru premiera nad ABW, AW oraz KNF i UOKiK. Donald Tusk nie odpowiadał na pytania o swój osobisty nadzór nad tymi instytucjami. Stwierdzał, że te kwestie regulują przepisy ustaw. Następnie zaczął się asekurować i wskazywać na problemy z pamięcią.
Tak formułowane pytania odnoszą się do mojej pamięci. Dla przejrzystości moich odpowiedzi stwierdzam, że wiedza, którą dziś dysponuję jest syntezą tego co wiedziałem wczoraj i kiedyś. Chcę uświadomić, że pytając o moją pamięć 6, 7, 8 lat temu, to moja pamięć jest wiedzą nabytą w ostatnich miesiącach. Poleganie na pamięci może być nieprecyzyjne i niedoskonałe. Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności karnej
– zeznał Donald Tusk.
Potem świadek przekonywał, że o sprawie afery dowiedział się dopiero z końcem maja lub początkiem czerwca 2012. Wspominał o słynnej notatce szefa ABW, gen. Krzysztofa Bondaryka z 24 maja 2012. Stwierdził, że ABW nie miała prawa informować go o tajnych działaniach wymierzonych w Marcina P. i jego firmę.
Nie posiadałem żadnej wiedzy o operacjach ABW, o których mówi pan poseł
– stwierdził do posła Jarosława Krajewskiego Donald Tusk.
Jak pan się czuje, że pana minister w pana obecności okłamał Polaków mówiąc, że sprawdzanie zaczęło się od marca i kwietnia 2012, skoro mocna wiedza, dobrze udokumentowana, to jest lipiec i sierpień 2011, zaś jeśli chodzi o delegaturę stołeczną, to jest styczeń 2011. Jak pan się czuje, jako premier nadzorujący tę służę, skoro pana podwładny mówił nieprawdę.
– pytała Wassermann.
Skoro zarzuca pani urzędnikowi państwowemu, to podejmujcie konkretne działania.(…) Pani mija się z prawdą. Proszę uznać to jako delikatną ocenę państwa działań. Twierdzenie, że nic nie zrobiono jest kłamstwem. Wasza praca to udokumentowana. Nie będę nakłaniał, byśmy odczytywali setki stron, zeznań świadków, którzy to wyjaśniali. Nie wypada w sposób oczywisty mówić, że instytucje nic nie zrobiły
— mówił Tusk.
Dalej pan nie rozumie co to jest nadzór nad służbami? Dalej pan nie zrozumiał, że podawaliście nieprawdę zrozpaczonym ludziom?
– pytała Wassermann.
Mija się pani z prawdą. Jak rozumiem jest intencja polityczna, by powtarzać w nieskończoność. Kampania się już skończyła
– odpowiadał Tusk.
Proszę się nie denerwować
– stwierdziła Wassermann.
Agresja nie pomaga w zeznaniach.
– mówił Tusk.
Transmisja przesłuchania na antenie Telewizji wPolsce.pl
CZYTAJ TAKŻE: Nowe, sensacyjne akta Amber Gold! Wassermann: „Nie można wykluczyć nowych przesłuchań”. Tusk: „Wiem czemu służy ta komisja”
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419648-tusk-juz-nie-pamieta-blamaz-bylego-premiera-po-13-min