Jan Kulczyk miał być szantażowany nagraniami z afery taśmowej? Według Onet.pl wówczas najbogatszemu Polakowi grożono ujawnieniem kompromitujących go faktów.
Według relacji Onet.pl, w związku z wybuchem afery taśmowej, Jan Kulczyk miał zostać przesłuchany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji 13 kwietnia 2015 r., a więc dziesięć miesięcy od ujawnienia pierwszych taśm.
Do przesłuchania biznesmena miało dojść w siedzibie jego firmy przy ul. Kruczej w centrum Warszawy. Śledczych nie interesują jednak szczegóły nagranych rozmów, ale wątek szantażu, który towarzyszył sprawie.
To był ciąg smsów. Otrzymały je 24 osoby. Treść tych smsów dotyczyła mnie, że jestem śledzony, że ktoś jest za mną. Treść tych smsów dotyczyła także mojej asystentki [w aktach jest pełne nazwisko – red.]. Wiadomości o tej samej treści otrzymywali moi znajomi, dzieci. Te smsy przychodziły raz na tydzień, raz na dwa tygodnie. Była ich cała seria. Część tych smsów miała charakter gróźb. Niektóre z nich sugerowały fizyczne niebezpieczeństwo
– zeznania Kulczyka przytacza Onet.pl.
Groźby miały wystraszyć Kulczyka tak mocno, że ten zatrudnił agencję detektywistyczną, by odnalazła szantażystów.
Kulczyk miał także pokazać funkcjonariuszom CBŚP inne smsy od szantażystów.
Jesteśmy tuż za Tobą. Non stop w podróży. Źle wychodzisz na zdjęciach. Pierwsze kompromitujące materiały wysłaliśmy dzisiaj na razie do twoich 3 wrogów. Sadzisz się na zbawcę świata, a zgubi cię naiwność i sekretarka. Stary pies stracił węch.
Prokuratura miała uznać obawy Kulczyka uznała za zasadne. Udało się jej także uchwycić dwa tropy. Pierwszy z nich to telefon odnaleziony podczas przeszukań u bohaterów afery taśmowej. Zapisane na nim smsy wskazywały, że osoba, która z niego korzystała mogła uczestniczyć w przygotowywaniu gróźb.
Drugi prawdopodobny trop przekazać miał sam Kulczyk. Poinformował, że zwolnił jednego ze swoich pracowników za nieuczciwość. Jednak i tego wątku prokuratura miała nie rozwiązać.
Onet.pl, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419477-kulczyk-mial-byc-szantazowany-nagraniami-z-afery-tasmowej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.