Do partii politycznych też należały tylko 1 procent Polek i Polaków. Wiem, że jestem – podobnie jak Biedroń – w mniejszości, jeśli chodzi o stosunek do praw kobiet i zwierząt

— powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dr Marcin Anaszewicz, prezes Instytut Myśli Demokratycznej, think tanku Roberta Biedronia, odnosząc się do uwagi Krzysztofa Pacewicza, że jest feministą, za których w Polsce się uważa najwyżej 1 proc. mężczyzn i weganinem, których jest jeszcze mniej.

Według Anaszewicza Robert Biedroń ma największe szanse, aby połączyć środowiska lewicowe.

Biedroń jest od lat jednym z najpopularniejszych polityków i ma największe szanse na łączenie wszystkich progresywnych grup. Chcemy rozmawiać z ludźmi z różnych lewicowych środowisk

— mówił.

Dla mnie Robert utożsamia nową wizję Polski

— podkreślił Anaszewicz.

Wydaje się, że rywalizacja o dominację na lewicy dopiero się rozpoczyna.

as/”Gazeta Wyborcza”