Kanclerz Niemiec w Polsce. Obyło się bez pouczania ws. migracji i reformy sądownictwa. J. Karnowski: "To dowód, że Merkel jest już słaba". WIDEO

Być może jest tak, że jak się zmienia państwo, jak się reformuje sądownictwo, to nie można mieć wszystkiego. (…) To co można zrobić, to wyciszyć emocje

—powiedział red. Jacek Karnowski, naczelny tygodnika „Sieci”, odpowiadając na pytanie, czemu PiS traci poparcie w dużych miastach, zyskując je w mniejszych.

Publicysta zauważył, że bez względu na to, jaką kampanię prowadził kandydat PiS, to w dużych miastach wszyscy poparcie mieli na podobnym poziomie.

Niezależnie czy kandydat był pracowity czy nie, to ten poziom jest praktycznie taki sam

—zwrócił uwagę Karnowski.

W programie pojawił się również temat wizyty kanclerz Angeli Merkel w Polsce. Podczas wspólnej konferencji Merkel i premiera Morawieckiego nie pojawiły się słowa krytykujące chociażby reformę sądownictwa w Polsce czy politykę migracyjną.

To chyba dowód, że kanclerz Merkel jest już słaba i nie może pouczać, przynajmniej tutaj w Warszawie

—stwierdził redaktor.

Karnowski przypomniał, że kanclerz Merkel otworzyła drzwi migrantom bez jakichkolwiek konsultacji za co później zapłaciła.

Próbowała później zawracać, ale niewiele dało się zrobić i myślę, że kanclerz będzie się już żegnała z dużą polityką

—powiedział.

Szerszym celem ideologicznym pewnych środowisk na Zachodzie jest to, żeby wszystkie kraje miały podobne problemy (…) Chodzi o to, żeby polskie społeczeństwo zmagało się z wielokulturowością i gettami

—dodał Karnowski, zwracając uwagę, że praktycznie jednolita etnicznie Polska jest wielu środowiskom na świecie nie na rękę. Publicysta zaznaczył, że pewna ilość muzułmanów w danym kraju wpływa na prawicę, która musi się upodobnić do lewicy, aby walczyć o głosy muzułmanów.

kk/TVP1