W PRL-u niszczono ludzi donosami i nieprawdziwymi informacjami. A co wtedy robił Bogdan Wenta, to wszyscy wiemy
— powiedział Dominik Tarczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: W Kielcach pojawiły się anonimowe ulotki, w których atakowany jest prezydent tego miasta Wojciech Lubawski. Zarzuca mu się m.in. niegospodarność. To nowe trendy w kampanii wyborczej?
Poseł Dominik Tarczyński: To są ubeckie metody. My to znamy z przeszłości. I one mnie brzydzą. Nie wiem kto je rozprowadza. Żałuję, że Bogdan Wenta odmówił debaty ze swoim rywalem. To wyjątkowo smutne, że człowiek, który chce kierować Kielcami nie ma odwagi rozmawiać o swoim programie. A co do ulotek… W PRL-u niszczono ludzi donosami i nieprawdziwymi informacjami. A co robił Bogdan Wenta w PRL, to wszyscy wiemy.
Skoro Wenta wygrał I turę wyborów, to widocznie uznał, że jego kampania jest skuteczna. Stąd ucieczka przed debatą.
Prezydent Lubawski tchnął nowego ducha w Kielce. Bez niego to miasto byłoby w bardzo słabej kondycji. Nie traktowałbym zwycięstwa Wenty z I tury jako coś co stawia go w pozycji faworyta. Faworytem jest Lubawski. To on będzie się cieszył po II turze wyborów. Z dnia na dzień wiemy coraz więcej o Bogdanie Wencie. Kiedyś to co robił w młodości, jakie decyzje podejmował, było tajemnicą. Teraz te sprawy są jasne. Znam kielczan. Dla nich te kwestie są bardzo ważne.
Zjednoczona Prawica zabiegała o względy posła Piotra Liroya-Marca przed II turą wyborów samorządowych w Kielcach?
Nic o tym nie wiem. Nie słyszałem, żeby takie rozmowy były prowadzone.
Posła Liroya poparła znaczna część kielczan. Z jego poparciem byłoby łatwiej prezydentowi Lubawskiemu odrobić straty z I tury.
Chcemy przekonać do siebie wszystkich. Nie będziemy dedykować naszego programu tej lub innej grupie społecznej. Myślę, że prezydent Lubawski nie zawiedzie też wyborców Piotra Liroya-Marca. Będziemy się cieszyć z każdego głosu i nie ma w tym nic złego, że apelujemy o zaufanie do każdego mieszkańca Kielc. Także do posła Liroya.
Poseł Liroy-Marzec poinformował, że dostaje oferty od ludzi związanych z Wentą. Z wypowiedzi parlamentarzysty wynika, że dotyczą one powyborczego podziału łupów. Wenta te rewelacje zdementował. A pan jak je odebrał?
To jest obrzydliwe kupczenie stanowiskami. Jeżeli takie propozycje rzeczywiście padły, a nie mam powodów, żeby Liroyowi nie wierzyć, to otoczenie Bogdana Wenty powinno się tego bardzo mocno wstydzić. Słowa, które Liroy skierował do Wenty zapadną nam wszystkim w pamięci: „Jeszcze nie wygraliście nic, a w tej chwili chcecie rozdawać Kielce”.
Rozmawiał Rafał Stefaniuk.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/419151-tarczynski-co-robil-wenta-w-prl-to-wszyscy-wiemy