Spychalski dementuje doniesienia medialne: W KPRP nie prowadzimy prac nad ewentualną nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym

W Kancelarii Prezydenta nie prowadzimy prac nad ewentualną nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym

—podkreślił na antenie radiowej Jedynki Błażej Spychalski, odnosząc się do ostatnich doniesień medialnych. Według „Rz” m.in. w Kancelarii Prezydenta ma być przygotowywany projekt nowelizacji ustawy o SN.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowelizacja ustawy o SN w trzech wersjach?! „Rz”: Pracuje nad nią w Ministerstwo Sprawiedliwości, KPRM oraz minister Gowin

Odnosząc się do zabezpieczenia TSUE, Spychalski przyznał, że jest ono problematyczne.

Mamy do czynienia z postanowieniem wydanym przez jedną panią sędzię z TSUE. (…) To zabezpieczenie jest problematyczne, dlatego że gdybyśmy dzisiaj rzeczywiście znowelizowali ustawę o SN, zgodnie z tymi zaleceniami TSUE, to tak naprawdę nie mamy co czekać na rozprawę, która będzie w lutym, ponieważ wyczerpalibyśmy materię skargi, którą podnosi Komisja Europejska

—tłumaczył.

To rzeczywiście duży problem. Wydaje się, że to postanowienie o zabezpieczeniu poszło zbyt daleko, natomiast z drugiej strony proszę zauważyć, w jakiej części ono dotyczy aktywności Kancelarii Prezydenta czy prezydenta jednoosobowo. Ono zobowiązuje prezydenta RP do niepowoływania na miejsce sędzi Gersdorf, która jest dzisiaj sędzią w stanie spoczynku, innego I prezesa SN. Proszę zauważyć: prezydent nie powołał I prezesa SN. W drugiej części dotyczy tego, żeby prezydent RP nie powoływał sędziów w miejsce tych sędziów, którzy przeszli w stan spoczynku w związku ze zmianą wieku emerytalnego. Przypominam, że prezydent RP nie powołał jeszcze ani jednego sędziego do SN na miejsce tych, którzy przeszli w stan spoczynku w związku ze zmianą wieku emerytalnego. Tutaj z naszej strony problemu nie widzimy

—dodał.

Spychalski wyraził żal, że nie udało się zorganizować 11 listopada wspólnego, ponad podziałami marszu.

Wielka szkoda, że nie będziemy na tym marszu wszyscy razem. Prezydent wielokrotnie prosił o to, żebyśmy 11 listopada wspólnie, ponad podziałami politycznymi, uczestniczyli w marszu

—przyznał.

W rozmowie poruszono również wątek zaproszeń światowych przywódców na uroczystości 100-lecia niepodległości Polski.

11 listopada jest świętem w wielu krajach w Europie. Trudno oczekiwać, żeby przywódcy państw europejskich w tym dniu chcieli być gdzie indziej niż w swoim kraju

—wyjaśniał Spychalski.