Po niedzielnej porażce CDU i SPD w wyborach do landtagu w Hesji, Angela Merkel zapowiedziała, że to jej ostatnia kadencja na stanowisku kanclerza Niemiec. Okazuje się, że dziennikarz „Gazety Wyborczej” Bartosz T. Wieliński jest załamany tym faktem.

Zmierzch jej politycznej kariery to dla Polski zła wiadomość. Niemcami w najnowszej historii nigdy nie rządził polityk tak Polsce przyjazny. Merkel rozumie naszą historię, a nawet w niej uczestniczyła

— napisał Wieliński. I wyjaśnił, na czym polegało owo uczestnictwo. Merkel miała „bohatersko” próbować przywieść z wizyty w Polsce pocztówkę…

W latach 80. jako młoda pracownica naukowa odwiedzała działaczy “Solidarności”, podziwiała ich odwagę i upór. Pocztówkę ze zdjęciem gdańskiego pomnika Poległych Stoczniowców zarekwirowali jej enerdowscy pogranicznicy jako niedozwoloną propaganda

— zaznaczył Wieliński.

Dziennikarz „GW” obawia się, że nowy kanclerz Niemiec nie będzie dla Polski tak „dobry”, jak rzekomo jest Merkel.

Merkel rozumie polskie dążenie ku Zachodowi i obawy wobec Wschodu. Wspierała nasze aspiracje europejskie, pomagała zszywać podział między nową a starą Europą. (…) Czy jej następczyni bądź następca będą również wrażliwi na polskie sprawy? Wątpliwe

— stwierdził Wieliński. I dodał, że w nowym kanclerzu będzie trzeba… „rozbudzić zainteresowanie Polską”.

Wieliński przeszedł też do ataku na obecne władze. Nie spodobało mu się m.in. to, że Polska chce uzyskać reparacje od Niemiec za II wojnę światową.

Polska powinna wykorzystać czas, jaki pozostał Angeli Merkel, by szybko poprawić stosunki z zachodnim sąsiadem i rozwiązać spór z Unią Europejską o rządy prawa. (…) Niestety po ostatnich występach prezydenta Dudy w Berlinie, gdzie atakował niemieckie media i poparł postulat, by Niemcy wypłacili reparacje wojenne, można odnieść wrażenie, że jest na odwrót

— napisał.

Widać, że Wieliński kompletnie nie rozumie, dlaczego Merkel rezygnuje ze swojej funkcji. Uważa, że jej odejście to zła wiadomość dla Europy. Wciąż nie zrozumiał najwyraźniej, że to kanclerz Niemiec jest przede wszystkim odpowiedzialna za kryzys migracyjny.

Odejście pani kanclerz to także zła wiadomość dla Europy. Merkel miała autorytet, rozumiała Unię, była zdecydowana jej bronić

— chwalił kanclerz Niemiec.

CZYTAJ TAKŻE: Długie pożegnanie Merkel. Trzy możliwe scenariusze po rezygnacji kanclerz Niemiec z przewodnictwa CDU

Czytając artykuł Wielińskiego trudno zrozumieć, dlaczego obecnie ma miejsce zmierzch kariery politycznej kanclerz Merkel…

as/”Gazeta Wyborcza”