Premier Mateusz Morawiecki ma sprostować swoje słowa o braku działań władz miasta w walce ze smogiem – zadecydował dzisiaj Sąd Apelacyjny w Krakowie od razu zwrócono uwagę na fakt, że w składzie orzekającym Sądu Apelacyjnego w Krakowie znaleźli się sędziowie, którzy nie kryją niechęci wobec reformy sądownictwa. Sam SA w stolicy Małopolski jest też bastionem zbuntowanych sędziów, którzy w bezpardonowy sposób atakują obecną władzę. Dwoje z trójki sędziów orzekających dziś w sprawie pozwu Majchrowskiego, to aktywnie wspierający „kastę” sędziowie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szok! Sąd w Krakowie przychylił się do zażalenia Majchrowskiego. Premier musi sprostować swą wypowiedź
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Krakowska apelacja przekroczyła granicę. Prof. Pawłowicz: „Poziom buntu sędziów uzasadnia jedyną opcję - opcję ZERO”
W składzie sędziowskim, który orzekał dziś w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie znaleźli się Barbara Baran, Paweł Rygiel oraz Grzegorz Krężołek. Zdaniem naszych krakowskich rozmówców, sędziowie Baran i Rygiel są osobami, które stoją za słynnym, krakowskim „buntem” sędziów.
To oni kreują te wszystkie uderzające w rząd, prezydenta i KRS uchwały. Są głównymi rozgrywającymi i dbają o to, by o krakowskiej apelacji mówiono, jako o tej, która stoi dziś na czele buntu sędziów w Polsce.
– mówią nasi rozmówcy, których nie dziwi dzisiejszy werdykt Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Sam sędzia
Koń jaki jest każdy widzi. To co dzieje się w sferze publicznej ma oczywisty wpływ na sądy.(…) To konsekwencja stanu politycznego, zmierzamy do starcia i zobaczymy co się z tego wyłoni.
– tak wiosną 2017 roku oceniał sytuację w sądownictwie sędzia Paweł Rygiel, który dziś znalazł się w składzie orzekającym w sprawie, którą Majchrowski wytoczył Morawieckiemu.
Sędziowie apelacji krakowskiej wielokrotnie dali popius swojego zaangażowania politycznego oraz braku obiektywizmu. W połowie października portal wPolityce.pl ujawnił szokujące informacje dotyczące Zgromadzenia Sędziów Apelacji Krakowskiej. Sędziowie nie tylko stwierdzili w uchwale, że Andrzej Duda powinien być postawiony przed Trybunałem Stanu. Doprowadzili też do parodii sprawiedliwości, gdy „przesłuchiwali” zastępcę rzecznika dyscyplinarnego, do którego trafił wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie byłego rzecznika KRS! Pośrednio wydano więc wyrok w sprawie, która jeszcze się nie odbyła.
Po raz kolejny wyrażamy pełne poparcie i szacunek dla SSO Waldemara Żurka, którego postawa wyznacza standardy obrony niezawisłości sędziowskiej.
– pisali sędziowie w uchwale Zgromadzenia Sędziów Apelacji Krakowskiej.
To jednak nie koniec! Samo zgromadzenie już rozstrzygnęło, że Waldemar Żurek jest niewinny!
Zgromadzenie wyraża głęboką dezaprobatę wobec Prezes SO w Krakowie Dagmary Pawełczyk – Woickiej o przeniesieniu SSO Waldemara Żurka do innego wydziału(…) z naruszeniem prawa (…) zawiadomieniu Rzecznika Dyscyplinarnego o rzekomym popełnieniu deliktu dyscyplinarnego przez Sędziego Waldemara Żurka przez niepodjęcie obowiązków w nowym wydziale(…)Te zachowania świadczą o braku kwalifikacji moralnych i merytorycznych do pełnienia funkcji zaufania publicznego, w tym również ale nie tylko wykonywania zawodu sędziego.
– czytamy w podjętej przez sędziów uchwale.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Polityczna zemsta kasty? Przewodniczący KRS nie pozostawia złudzeń: Uchwały SA w Krakowie są niezwykle daleko idące
Krakowski Sąd Apelacyjny stał się też „sławny” po tym, jak CBA zatrzymało jego byłego prezesa Krzysztofa S. Zdaniem śledczych, miał on wyłudzić miliony złotych na fikcyjnych opiniach, którymi za pomocą tzw. słupów wyprowadzano gigantyczne kwoty z budżetu sądu. Mimo mocnych dowodów i poważnych zarzutów karnych, sędziowie apelacji krakowskiej, stali murem za swoim byłym prezesem i ostro atakowali prokuraturę za działania, które doprowadziły do rozbicia grupy przestępczej działającej w sądzie.
Sąd Apelacyjny w Krakowie przychylił się dziś do zażalenia prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego na wcześniejsze orzeczenie Sądu Okręgowego. Oznacza to, że premier Mateusz Morawiecki w ciągu 48 godzin musi sprostować swoją wypowiedź nt. działań władz Krakowa ws. smogu.
Sąd Apelacyjny zmienił postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie i uwzględnił wniosek Jacka Majchrowskiego praktycznie w całości.
— poinformował we wtorek na briefingu prasowym rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie Tomasz Szymański.
CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Postępowanie wyjaśniające wobec Żurka? Nie ma szans! Sędziowie już „ustalili”, że jest niewinny!
Chodzi o wypowiedź premiera z krakowskiej konwencji PiS, która odbyła się 14 października. Morawiecki przywołał wówczas wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 22 lutego 2018, w którym - jak mówił - lata 2008-2015 „określone zostały jako brak polityki na rzecz czystego powietrza”. Poprzednicy, w tym ci, którzy rządzili tym miastem (Krakowem-PAP), nie zrobili nic lub prawie nic
— powiedział Morawiecki.
Ubiegający się o reelekcję prezydent Krakowa złożył w trybie wyborczym w sądzie wniosek, w którym domagał się szczegółowego sprostowania w mediach tej wypowiedzi premiera.
Nikt nie zarzuca sędziom z Krakowa, że wydali politycznie umotywowany wyrok. Warto jednak prześledzić ich publiczne wypowiedzi i zachowania, które u wielu krakowskich sędziów budzą wiele wątpliwości. Sędziowie, którzy bawią się dziś w politykę wpadli we własne sidła. Po kolejnych uchwałach i awanturach, każdy może zarzucić im brak obiektywizmu. I nie ma znaczenia, czy ci sędziowie zasłużyli na taką opinię, czy też nie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418945-nasz-news-wiemy-kto-wydal-wyrok-w-sprawie-morawieckiego