To jest masakra. Przecież od dawna było wiadomo, że będziemy obchodzić stulecie. Można to było jakoś wszystko zaplanować
— tak przygotowania do obchodów stulecia niepodległości skomentował w „Kropce nad i” (TVN24) były premier Kazimierz Marcinkiewicz.
Będzie spotkanie głów państw w Paryżu, a w Polsce będzie marsz nacjonalistów z hasłami faszystowskimi
— grzmiał (były?) polityk.
To jest kompromitacja, nie pierwsza i nie ostatnia prezydenta Dudy. On zaprasza byłych prezydentów na marsz, na który sam nie pójdzie. On podejmuje się negocjowania z nacjonalistami po to, żeby jakoś uładzić ten marsz i oni na to nie przystają
— upierał się gość Moniki Olejnik.
Jednocześnie Marcinkiewicz starał się stwarzać pozory obiektywizmu.
Tam idzie cała masa porządnych ludzi, tylko że w związku z tym, że oni pozwalają, żeby na czele tego marszu były hasła postfaszystowskie, to oni się pod tym podpisują
— twierdził.
Zapytany o to, czy prezydent postąpił słusznie rezygnując z udziału w marszu, odpowiedział:
Przez następne 100 lat Andrzej Duda byłby pokazywany jako ten, który idzie na czele marszu, który niesie za sobą hasła faszystowskie.
Marcinkiewicz zapytany o perspektywę wspólnych obchodów Święta Niepodległości, zakomunikował:
Nie można świętować razem, jeśli nie żyje się razem. My nie żyjemy razem, oni nie zapraszają nas do żadnej ważnej sprawy.
Kolejna już wizyta byłego premiera w programie Moniki Olejnik dostarcza kolejnych dowodów jego bankructwa politycznego. Marcinkiewicz najpierw obraża tysiące osób, a następnie jasno deklaruje, że nie jest gotów wznieść się ponad podziały nawet w tak ważnym dniu jak 11 listopada.
gah/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418886-marcinkiewicz-bedzie-marsz-z-haslami-faszystowskimi