Bardzo ciekawą informacją opublikował Andrzej Pawlikowski. Materiały pokazują, jak funkcjonowało Biuro Ochrony Rządu w czasach rządów PO-PSL, kiedy na jego czele stał gen. Marian Janicki.
Myślę, że warto zapoznać się z materiałem zaprezentowanym przez jednego z byłych funkcjonariuszy BOR znającego doskonale kulisy aktywności służbowej niejakiego Mariana Janickiego i wyciągnięcie stosownych wniosków z tego płynących…
— napisał na Twitterze Andrzej Pawlikowski szef BOR W latach 2006–2007 i 2015–2017.
Here you are
— dodał.
A lektura jest naprawdę przednia. Można dowiedzieć się, jak Janicki, który w tekście pojawia się, jako „fajans w lampasach” sprytnie wykorzystywał słabości polityków PO, żeby nimi sterować i wykazywać każdego roku oszczędności w BOR.
(…) fajans wiedział, jak urządzić chlanie na Klonowej dla oficjeli PO, wiedział jak zaspokoić ambicje pewnego myśliwego co to niby nie strzelał do zwierząt, doskonale znał smykałkę „cysorza” do nadmiernej prędkości czemu dawał tenże upust podczas samochodowych rajdów na narty do Włoch
— czytamy.
Przy ul. Klonowej w Warszawie mieszczą się budynki rządowe.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niewiarygodne! Gen. Marian Janicki startuje w wyborach samorządowych. „Schetyna poparł moją kandydaturę”
ems/Twitter Andrzej Pawlikowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418816-fajans-wiedzial-jak-urzadzic-chlanie-z-zycia-bor