To „Europejczyk” pełną gębą! Adam Bodnar podczas międzynarodowej konferencji „The prospect for Social Europe” na Wydziale Prawa i Administracji UW chciał się popisać postępowym myśleniem, które ani o krok nie odstępuje od utopijnych idei lewicowych elit europejskich! Bodnar jednocześnie całkowicie się kompromituje, mieszając konserwatywne programy wsparcia dla rodzin z populizmem, a prawa esbeków z prawami człowieka. Zdaniem polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, im więcej jest pomocy socjalnej, tym mniej demokracji!
Z wykładu „światłego” Adama Bodnara „dowiadujemy” się więc, że w krajach postkomunistycznych tzw. Socjal jest ważniejszy od praw człowieka.
Adam Bodnar zwrócił uwagę na różne konteksty dyskusji o prawach socjalnych w „nowych” i „starych” państwach członkowskich UE. W czasach postkomunistycznych przykładało się dużą wagę do ochrony praw socjalnych, kosztem wolności politycznej i gwarancji innych praw.
– przekonywał Adam Bodnar.
(…) wzrastający populizm w państwach Unii Europejskeiej. Jednym z jego idei jest lepsza troska o dobrobyt obywateli poprzez inwestowanie w różne programy społeczne - co dzieje się kosztem swobód politycznych i promowania postaw nacjonalistycznych lub wręcz plemiennych. To realizacja zasady: „My wiemy, co jest dla was lepsze”. Rodzi się pytanie, jak możemy używać języka praw socjalnych, by zwalczać takie nastawienie.
– opowiadał Rzecznik w trakcie wykładu na UW.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Bodnar atakuje zakaz organizacji „marszu równości”! „Przekonania władzy stanowią niebezpieczeństwo dla demokratycznego państwa”
Bodnar przekonuje, że należy wprowadzić „oszczędności” i zwrócić uwage na międzynarodowe korporacje. Co szokujące, RPO zwrócił też uwagę na rzekomo „agresywne działania” zarządu PLL „Lot” podczas obecnego konfliktu w firmie! Bodnar „z troską” pochyla się także nad byłymi esbekami, którym obniżono w. Polsce emerytury. Do tego samego worka ideologicznego wrzuca też swoją wojenkę z Trybunałem Konstytucyjnym.
Jeśli prawa socjalne będą odległe od praw politycznych, to powstaje ryzyko marginalizowania prawnego całych grup. W kontekście polskim jest to szczególnie widoczne, jeśli chodzi o pozbawienie świadczeń emerytalnych na podstawie ustawy z 16 grudnia 2016 r. o pozbawieniu niektórych uprawnień emerytalnych. Wystarczy, że ktoś w latach 80. przygotowywał program PESEL, a dziś ma emeryturę zmniejszoną do minimum. Cała ta grupa - w tym funkcjonariusze dawnego systemu, zweryfikowani pozytywnie w 1990 r. - została faktycznie pozbawiona prawa do sądu wobec zakwestionowania niezależności Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli zatem pozwolimy, by polityka dominowała nad prawami socjalnymi, w połączeniu z odebraniem prawa do sądu, ryzykujemy, że rzeczywistość będzie kształtowana nie przez Konstytucję, ale przez rządzących.
– stwierdził Bodnar.
Ada Bodnar nie rozumie, że liberalne i lewackie idee doprowadziły miliony Polaków do ubóstwa i degradacji społecznej. Nie interesował go los ofiar „niewidzialnej ręki rynku”. Dla Rzecznika Praw Obywatelskich zawsze najważniejsze będą idee lewicowe, zaś zmiany i reformy, które przynoszą rządy konserwatystów będą mu obce. Za taką postawę może jednak liczyć na pochwały i nagrody od swoich mocodawców w Brukseli i nie tylko.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418779-bodnar-atakuje-programy-spoleczne-bo-boi-sie-nacjonalizmu