Czym innym jest dyplomacja, gdzie się ręce podaje, ściska i uśmiecha do kamery, a czym innym podobne zachowanie. Prezydent Duda słusznie skomentował je jako „urocze”, sam dodałbym jeszcze „symboliczne”
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.
wPolityce.pl: Nie uważa Pan, że zdjęcie trzymających się za ręce Putina, Merkel, Erdogana i Macrona podczas spotkania w Stambule jest szczególnie wymowne i symboliczne?
Prof. Bogdan Musiał: To pokazuje ich ogromne zakłamanie i też traktowanie Polski. Erdogan to nie jest prezydent, który dba o państwo prawa i prześladuje dziennikarzy, o czym doskonale wiemy. To samo tyczy się Putina, a tymczasem Macron i Merkel martwią się sytuacją w Polsce. To jest już szczyt hipokryzji, bo inaczej tego nie można nazwać. Postawa rządu niemieckiego, ale też dziennikarzy niemieckich polega na selektywnym, wybiórczym postrzeganiu. Niemcy są zawsze pragmatyczni, ale ten ich pragmatyzm polega na tym, że chcą mieć w Polsce osobę spolegliwą, jak Donald Tusk. A jeśli są interesy z Putinem, to oni się tym nie przejmują. Nie przeszkadza im jakaś wojna na Ukrainie, to co się stało z Krymem. I co bardzo istotne- nigdy nie przeszkadzało.
Powiedział Pan, że atakowanie Polski przez Niemców jest hipokryzją, ale cały czas hasło o zagrożonej demokracji u nas jest przez nich podnoszone. Dlaczego?
W moim przekonaniu mają na to wpływ dwie rzeczy. Przede wszystkim bardzo mocne, antypolskie uprzedzenia. Uważam, że to jest takie DNA kulturowe Niemiec, bo od XIX wieku postrzegają Polaków jako mniej wartościowych, których można inaczej traktować niż nam się wydaje. Dlatego po przyjściu PiS do władzy tak łatwo i bardzo szybko było w Niemczech te uczucia antypolskie zmobilizować. W taki też sposób traktują polski rząd. Zauważmy, że jeżeli w Polsce jest ponad 90 proc mediów w rękach niemieckich, to nie jest to normalna sytuacja.
Wracając do zdjęcia. Propaganda PO głosiła, że to PiS jest bliżej do Putina. Internauci słusznie ją wykpili, zwracając uwagę, że nie wyobrażają sobie, by zamiast Merkel za ręce trzymał Putina i Erdogana uśmiechnięty premier Morawiecki. Uważa Pan podobnie?
Czym innym jest dyplomacja, gdzie się ręce podaje, ściska i uśmiecha do kamery, a czym innym podobne zachowanie. Prezydent Duda słusznie skomentował je jako „urocze”, sam dodałbym jeszcze „symboliczne”. Przecież poprzednik Merkel, kanclerz Gerhard Schroeder, chodził razem z Putinem do sauny i nosił za nim teczkę. To nie jest normalna sytuacja, w jaki sposób Niemcy odnoszą się do Rosji Putina. Mówiąc szczerze obawiam się trochę Niemiec w kontekście obronności.
To znaczy?
Jeśli Rosja napadłaby na Polskę, to Niemcy na pewno nie ruszą palcem w bucie, jestem o tym przekonany. Polska nie może polegać na Niemcach jako partnerze strategicznym w kwestiach militarnych. PO podnosi, że nasz sojusz ze Stanami Zjednoczonymi to rozbijanie UE. Ale to jest w interesie Polski i krajów bałtyckich. Jedynym krajem, który może bowiem zatrzymać Putina są Stany Zjednoczone. Na pewno nie są to Niemcy, ani Francja, widzimy bowiem jaki jest ich stosunek do Rosji. A Austria i Włochy przecież się tutaj nie liczą. Trumpa można lubić, albo nie, ale w obliczu zagrożenia pomoc USA jest realna i może Putina trochę zablokować. Ściskanie się Merkel i Macrona z Putinem i Erdoganem i trzymanie za rączki wyraźnie to potwierdza.
CZYTAJ TAKŻE:
Trafny komentarz Andrzeja Dudy? Tak jednym słowem skomentował zdjęcie Merkel z Putinem i Erdoganem
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418766-wywiad-prof-musial-zdjecie-pokazuje-zaklamanie-merkel
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.