Uzyskaliśmy 120 tysięcy głosów do sejmiku województwa śląskiego i nie zdobyliśmy żadnego mandatu. Natomiast PSL uzyskał 80 tysięcy głosów i zdobył mandat. Czy to jest proporcjonalny system? Oczywiście, że nie
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tomasz Jaskóła, poseł Kukiz ‘15.
wPolityce.pl: Poseł Marek Jakubiak chce stworzyć partię polityczną. Co pan na to?
Tomasz Jaskóła: Czekamy na klub parlamentarny, który ma odbyć się 6 listopada. Wtedy odbędzie się dyskusja na temat tego, co się dzieje. Porozmawiamy też na temat wyborów samorządowych.
Będziecie rozmawiać o tym, co się działo na Twitterze Pawła Kukiza?
Na pewno. Nie ma jednak co podgrzewać atmosfery. Podchodzimy do wszystkiego bardzo spokojnie. Bardzo przykre, że takie słowa pojawiają się w przestrzeni publicznej. Przestrzeń publiczna to nie jest miejsce na takie słowa. Nie jest to sprawa dobra dla nas. Poczekajmy do 6 listopada, wtedy wszystko się rozstrzygnie.
Co się może zdarzyć?
Są bardzo różne scenariusze. Mimo wszystko ludzie się cementują. Oczywiście są próby rozbijania nas. Ale jesteśmy przyzwyczajeni do otrzymywania uderzeń z każdej strony.
Kukiz ‘15 zdobył ponad 860 tysięcy głosów w wyborach samorządowych. Nie udało się jednak uzyskać żadnego mandatu w sejmikach wojewódzkich.
Niestety, nie udało się.
Co było przyczyną?
Z jednej strony mocne spolaryzowanie sceny politycznej i gigantyczne pieniądze, które poszły na kampanię wyborczą. A z drugiej strony, irracjonalna metoda D’Hondta. Uzyskaliśmy 120 tysięcy głosów do sejmiku województwa śląskiego i nie zdobyliśmy żadnego mandatu. Natomiast PSL uzyskał 80 tysięcy głosów i zdobył mandat. Czy to jest proporcjonalny system? Oczywiście, że nie. Problem tkwi w metodzie wyborczej, która jest niesprawiedliwa i źle skonstruowana. Mówimy o tym od dawna.
Jednak Bezpartyjnym Samorządowcom udało się zdobyć mandaty do sejmiku.
Zgoda, tylko proszę pamiętać, że Bezpartyjni Samorządowcy są mocno okopani w samorządach. My, nie mieliśmy takich przyczółków w samorządzie. Ale za chwilę być może będzie Wojciech Bakun, który walczy o zwycięstwo wyborcze w Przemyślu. Nie traktujemy polityki jako pewnego rodzaju sposobu do okopywania się w samorządach. Chcielibyśmy zmieniać politykę i system, a nie okopać się i mówić, że mamy dobry wynik. Okopywanie się w polityce nie jest drogą dla nas. Nasza droga prowadzi do zmiany systemu państwa polskiego.
W piątek odszedł z klubu parlamentarnego Kukiz ‘15 rzecznik Jakub Kulesza. Trzeszczy to wszystko w szwach. Czy władze klubu wyciągną z tego wnioski?
Tak, jak powiedziałem 6 listopada odbędzie się spotkanie naszego klubu parlamentarnego. Tam podejmiemy decyzje. Pewnie odbędzie się pogłębiona dyskusja. Trzeba przeanalizować naszą sytuację w wyborach samorządowych i wszystko, co się wokół nas dzieje. Proszę nie mieć wątpliwości, nie jesteśmy szczególnie kochani przez system. Ale spokojnie, rzeczowo, merytorycznie porozmawiamy. Trzeba działać i iść do przodu.
Posłowie Kukiz ‘15 w rozmowie z portalem Kukiz ‘15 mówili, że wasz klub może nie przetrwać Wszystkich Świętych. Co pan o tym sądzi?
Tak wieszczono nam już trzy lata temu. Jestem przekonany, że rzeczowa i merytoryczna rozmowa rozwiązuje wiele problemów. Nie ma wątpliwości, że jest pewien niedosyt, kiedy nie otrzymuje się w całym kraju żadnego mandatu do sejmiku. Udało nam się wprowadzić wielu wójtów. Oczywiście w skali dwóch i pół tysiąca gmin to być może nie jest dużo. Ale szanujemy ten wynik, bo jest okupiony ciężką pracą. Wyborcy nas dostrzegli. Wybory samorządowe są jednak najtrudniejszymi wyborami.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418740-jaskola-przyszlosc-kukiz-15-rozstrzygnie-spotkanie-klubu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.