Tak właśnie wygladała fikcja w ściganiu przestępczości VAT, w czasach, gdy Prokuratorem Generalnym był Andrzej Seremet! W trakcie dzisiejszych zeznań przed komisją śledczą ds. VAT, okazało się, że Seremet i ówczesna Prokuratura Krajowa nie zwracali szczególnej uwagi na szokującą bezkarność oszustów, którzy dzięki nierychliwości Seremeta i ministrów Donalda Tuska, zamiast trafiać za kraty za przekręty VAT, woleli płacić śmieszne grzywny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:UJAWNIAMY. Pobłażliwy dla aferzystów śledczy zarzuca Horale manipulację! Sprawdź, kto naprawdę był przychylny mafii za rządów PO
W trakcie dzisiejszych zeznań okazało się, że Seremet oprócz uczestnictwa w tajemniczym zespole, który miał zajmować się przestępczością VAT w 2014 roku, nie podejmował żadnych decyzji w sprawie rozwijającego się procederu oszustw VAT. Od 2009 roku praktyka narzucona przez Prokuraturę Krajową polegała na tym, by przestępców VAT karać z kodeksu karno - skarbowego, zamiast karnego. Tak zadecydował Krzysztof Parchimowicz po szokującym orzeczeniu Sądu Najwyższego. Ta zabójcza dla walki z przestępczością gospodarczą taktyka miała się dobrze od 2009 do 2015 roku! Przestępcom opłacało się oszukiwać na VAT, gdyż ścigano te przestępstwa z wyjątkowo łagodnego kodeksu karno - skarbowego zamiast z kodeksu karnego.
W tym stanie rzeczy , gdy ktoś wyłudza miliony złotych, to w praktyce grozi mu kara 240 stawek dziennych grzywny. To jakie działania podjął pan, by to się zmieniło. Było porozumienie z 2014 roku, ze stycznia. Ale do tego czasu jakie podjął pan działania?
– pytał Marcin Horała.
Żadnej inicjatywy ustawodawczej nie podjąłem.(…).
– zeznał Seremet.
Kara 720 stawek dziennych lub miliona złotych grzywny dla grupy przestępczej, która wyłudziła dziesiątki milionów złotych jest zagrożeniem fikcyjnym. Jeżeli kara jest śmiesznie niska, to tak jakby jej nie było.
– celnie odpowiedział Marcin Horała przewodniczący komisji
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kulisy wybuchu afery VAT! W tle szokujące orzeczenie SN i podejrzane decyzje prokuratorów! Czuma: ”Nie wiedziałem o tym problemie”
Były prokurator generalny Andrzej Seremet zeznał przed komisją śledczą ds. VAT, że za jego kadencji - w latach 2010-2016 - toczyło się prawie tysiąc spraw o wyłudzenia VAT, a aktem oskarżenia skończyło się ok. 880.
Ta przestępczość była ścigana - oświadczył Seremet. Wskazał również na problem z interpretacją prawa i orzecznictwem Sądu Najwyższego ws. tego typu przestępczości.
Przypomniał, że linia orzecznicza SN z lat 2000. wskazywała, żeby przy przestępstwach z użyciem „pustych faktur” używać jedynie Kodeksu karnego skarbowego, a nie Kodeksu karnego. Tymczasem w 2009 r. pojawiło się odmienne orzeczenie SN i „w PG zastanawialiśmy się, czy nie wystąpić do SN o ujednolicenie stanowiska”. Ale - jak zauważył Seremet - do tego nie doszło, bo nie było dwóch odmiennych linii orzeczniczych, tylko jedna i odmienne pojedyncze orzeczenie.
Andrzej Seremet jest czwartym świadkiem zeznającym przed tą komisją. Był pierwszym i jedynym prokuratorem generalnym, który nie łączył swojej funkcji ze stanowiskiem ministra sprawiedliwości. Był to efekt reformy przeprowadzonej w 2009 roku przez rząd Donalda Tuska. Po objęciu władzy przez rząd PiS przeprowadzono zmiany prawne, przywracające unię personalną ministra i prokuratora generalnego. Według danych resortu finansów, w latach 2010-16 tzw. luka VAT-owska powiększyła się w znaczny sposób. Dotąd jako świadkowie przed komisją zeznawali dwaj poprzednicy Seremeta na stanowisku prokuratora generalnego, którzy byli jednocześnie ministrami sprawiedliwości.
WB, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418735-seremet-byl-bezradny-wobec-walki-z-mafia-vat