Zanim tonący neoliberał-lewak brzytwy się chwycił, to przedtem musiał skoczyć w odmęty oceany, gdy na skraju przepaści grunt zapalił mu się pod nogami… A mowa oczywiście o nieubłaganym dla neoliberała-lewaka procesie politycznym, na którego końcu zapada straszliwy wyrok. I właśnie taki wyrok zapadł 21 października w wyborach samorządowych w naszym kraju, gdzie prorosyjska SLD niemal zniknęła z politycznej sceny. Jej szanse na uzyskanie choć jednego miejsca w Parlamencie Europejskim czy Sejmie RP w nadchodzących wyborach są dziś „mniejsze od zera”.
Podobny wyrok ferują wyborcy w Niemczech. Najpierw w wyborach do Bundestagu, potem w Bawarii, a wczoraj w Hesji, gdzie obie partie rządzącej w Berlinie koalicji - CDU i SLD odnotowały kolejny raz niezwykle dotkliwą porażkę tj. 10 procentowy spadek poparcia. Czy kanclerz Niemiec przetrwa grudniowy zajazd CDU jako przewodnicząca tej partii? Z pewnością urocza focia „za rączki z Putinem i Erdoganem” poparcia jej nie doda. Przynajmniej nie w Waszyngtonie i nie Warszawie. Widok uśmiechniętej Angeli rączka w rączkę z Władimirem (Putinem) nie ułatwi też rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim i polskim rządem w nadchodzący piątek. Pani Kanclerz - zadaje się – ukradziono kompas polityczny. Pozostało jej chwytać się brzytwy!
A za oceanem szybko zbliżają się wybory do Izby Reprezentantów (435 z 470 miejsc do wzięcia) i Senatu (35 ze 100 miejsc do wzięcia), które odbędą się już 11 listopada. Nomen omen, w rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Amerykanie polskiego pochodzenia z pewnością gremialnie zagłosują za kandydatami wspieranymi przez prezydenta Donalda Trumpa. Zresztą nie tylko oni, bo gospodarka USA wzrasta jak na drożdżach (3,5 proc w trzecim kwartale), płace też idą w górę a bezrobocie niezmiennie spada. Ciekawe jakiej to brzytwy chwycą się jeszcze Demokraci? Co im podpowie (może rozkaże) globalista George Soros? Jaki to jeszcze marsz imigrantów zainicjuje nie szczędząc dolarów? Szkoda trochę chłopa, bo wydaje ostatnio te swoje polityczne miliardy z mizernym skutkiem - zarówno nad Potomakiem jak i Wisłą.
O ironio, neoliberalno-lewacka globalizacja odchodzi globalnie do historii… Oczywiście, tekst ten należy zadedykować pro-rosyskim pro-peowski władzom PSL, którego szanse na zdobycie choć miejsca w przyszłym PE czy Sejmie są dziś równie nikłe jak w przypadku SLD. No chyba, że szeregowi członkowie Stronnictwa wybiorą dobrą zmianę idąc po rozum do głowy zamiast chwytać się platformerskiej brzytwy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418730-tonacy-neoliberal-lewak-brzytwy-sie-chwyta