Po słowach Pawła Kukiza każdy mężczyzna, który stawia sobie honor na pierwszym miejscu, powinien odejść z klubu parlamentarnego Kukiz ‘15

— mówi portalowi wPolityce.pl Adam Andruszkiewicz, poseł koła Wolni i Solidarni o Marku Jakubiaku.

wPolityce.pl: „Odpowiedzialnym za zatrucie atmosfery w Kukiz‘15 jest w mojej opinii S. Tyszka, który od początku zajmował się tanim politykierstwem. Ponadto prowadzi wewnętrzne wojny w klubie z każdym, kto zyskuje większą sympatię społeczną niż on. Był Liroy, byłem ja, jest Jakubiak..” - napisał pan na Twitterze. Może pan rozwinąć swoje zarzuty wobec wicemarszałka Stanisława Tyszki?

Adam Andruszkiewicz: Stanisław Tyszka ma prostą taktykę działania w klubie parlamentarnym Kukiz ‘15. Stara się eliminować politycznie osoby, które wybijają się ponad średnią klubu Kukiz ‘15 i cieszą się zaufaniem publicznym. Tak było z Piotrem Liroyem Marcem. Później ja stałem się celem ataków z jego strony. Na pewno nie życzy dobrze Markowi Jakubiakowi. Widać było jego bardzo niską aktywność w kampanii wyborczej Marka Jakubiaka. Pan Tyszka chwali się tym, że jest związany z Warszawą i Mazowszem. Mógłby bardziej zaangażować się w kampanię wyborczą w stolicy. Pan Tyszka od zawsze jest przeciwnikiem obecnego rządu. Bardzo ostro krytykuje Zjednoczoną Prawicę i premiera Morawieckiego z pozycji wręcz zbliżonych do totalnej opozycji. Jest to osoba, która za wszelką cenę chce eliminować posłów Kukiz ‘15, którzy widzą możliwość współpracy ze Zjednoczoną Prawicą. A takie osoby jeszcze są w Kukiz ‘15. Jednak pan Tyszka robi wszystko, żeby je marginalizować. Ma w tym działaniu duży wpływ na Pawła Kukiza, który często słucha jego rad i opinii.

Ale chyba Paweł Kukiz powinien zorientować się, że coś jest nie tak w jego klubie parlamentarnym. Sporo posłów odeszło od rozpoczęcia kadencji.

Tak i dużo osób zwracało uwagę na postać pana Tyszki, która jest politycznie szemrana. Paweł Kukiz nic z tym nie robi. Na jednym ze spotkań klubu parlamentarnego Kukiz ‘15 publicznie podnieśliśmy sprawę, że pan Tyszka powinien zrezygnować z funkcji wicemarszałka. W opinii części posłów zamiast ciężko pracować na rzecz klubu zajmował się głównie knuciem politycznym. W jego gabinecie często odbywają się narady jego quasi frakcji politycznej, gdzie omawia swoje działania. Ale Paweł Kukiz stwierdził, że nie odwoła go. Uznałem, że to decyzja Pawła Kukiza. W końcu to klub Kukiz ‘15. To on nas wprowadził do Sejmu, a nie ja jego. Uznałem więc, że skoro pan Tyszka jest nietykalny w Kukiz ‘15, a jednocześnie wiedząc jak bardzo szkodzi temu ugrupowaniu uznałem, że moja misja jest zakończona i należy opuścić to ugrupowanie.

Posłowie Kukiz ‘15 w rozmowie z portalem wPolityce.pl twierdzą, że koniec klubu parlamentarnego to kwestia najbliższych dni. Jak pan to ocenia?

Sytuacja jest dynamiczna. Wiele rzeczy może się wydarzyć. Wybory samorządowe są klęską Kukiz ‘15. Pokazały, że to ugrupowanie nie jest w stanie wprowadzić żadnego radnego do sejmiku wojewódzkiego. Pewna formuła Kukiz ‘15 polegająca na tym, że był to ruch oddolny i  antysystemowy, zrzeszający ludzi od lewa, takich jak Piotr Liroy Marczy, do prawa, takich na przykład, jak ja, została wyczerpana. Dzisiaj Kukiz ‘15 ewidentnie zmierza w stronę ugrupowania jednej postaci – Pawła Kukiza – i grupki posłów, którzy wiernie i grzecznie słuchają poleceń na przykład pana Tyszki. A jak się z tym nie zgadzają to tak, jak Marek Jakubiak będą publicznie rugani. Będzie im mówione, że mogą pójść gdzieś indziej.

Po skandalicznych wpisach Pawła Kukiza na Twitterze Marek Jakubiak powinien opuścić Kukiz ‘15?

Tak. Marek Jakubiak powinien opuścić Kukiz ‘15. Od dłuższego jest w tym ugrupowaniu marginalizowany. Wyraźnie widać, że nie miał wsparcia w kampanii samorządowej. Przypomnę choćby słynne słowa Pawła Kukiza, że jego sympatia nie jest przy Marku Jakubiaku. Posłowie Kukiz ‘15 nie angażowali się za bardzo w kampanię Marka Jakubiaka. Po słowach Pawła Kukiza każdy mężczyzna, który stawia sobie honor na pierwszym miejscu powinien odejść z klubu parlamentarnego Kukiz ‘15.

Jak pan podsumuje wybory samorządowe?

Widać bardzo ciężko pracę pana premiera Mateusza Morawieckiego, który dał z siebie wszystko. Był twarzą kampanii wyborczej PiS. Skutkowało to zyskaniem przez PiS dwóch milionów nowych wyborców. To wielki sukces. Myślę, że dobrze by było, aby nie było takich poleceń odgórnych ze strony PSL, że lokalnie nie można dogadywać się z PiS. Samorządy i małe ojczyzny to jest coś innego niż Warszawa. Wielką politykę zostawmy w Sejmie.

Not. TP

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kukiz posypuje głowę popiołem. Lider Kukiz‘15 przeprasza za wulgarne tweety. „To jednak piątkowa noc przejęła i mnie i moje konto”