Ponad 60 naukowców - członków Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku - udzieliło swojego poparcia w drugiej turze wyborów samorządowych kandydatowi Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska Kacprowi Płażyńskiemu.
O poparciu dla Płażyńskiego poinformowali na konferencji prasowej zorganizowanej w niedzielę przed Politechniką Gdańską (PG) dwaj członkowie Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego - aktualny prorektor PG, prof. Janusz Cieśliński oraz związany z tą samą uczelnią prof. Andrzej Stepnowski.
Drugi z naukowców przypomniał, że przed tygodniem członkowie klubu spotkali się z Płażyńskim.
Po tym spotkaniu klub zdecydował się udzielić mocnego poparcia, wsparcia panu mecenasowi w tych wyborach
—poinformował Stepnowski.
Kandydat, jako jedyny ze wszystkich kandydatów na prezydenta (Gdańska), zaprezentował bardzo ciekawy program współpracy samorządu ze środowiskiem akademickim (…), ale również szersze wymiary swojej działalności, bo działalność obywatelską pan mecenas rozumie, jako spełnianie paradygmatu służby obywatelskiej. To nam się bardzo podobało i wydaje się, że to powinno być wprowadzone w Gdańsku i nie tylko
—powiedział Stepnowski.
Dodał, że tym, co przekonało członków klubu do kandydatury Płażyńskiego była też jego „patriotyczna postawa”.
Wiemy, że współcześni włodarze Gdańska flirtują trochę z resentymentami niemieckimi, szczególnie z tego złego okresu, gdy Gdańsk był Wolnym Miastem
—powiedział Stepnowski przypominając, że we wspomnianym przez niego czasie polscy studenci poprzedniczki Politechniki Gdańskiej - Technische Hochschule in Danzig byli „relegowani i bici”.
Nie podoba nam się polityka aktualnych władz. Pan mecenas powiedział, że zdecydowanie się temu przeciwstawi
—dodał Stepnowski informując, że 64 członków Akademickiego Klubu Obywatelskiego „wystosowało apel poparcia przez nasz klub”.
Połowa to są profesorowie i doktorzy habilitowani z trzech uczelni
—powiedział Stepnowski dodając, że naukowcy reprezentują Politechnikę Gdańską, Uniwersytet Gdański oraz Gdański Uniwersytet Medyczny, a są wśród nich m.in. „byli i aktualni rektorzy i prorektorzy tych uczelni”.
Nowa ustawa wprowadzana teraz, tzw. ustawa 2.0, daje bardzo duże możliwości współpracy samorządu lokalnego - i miejskiego, i wojewódzkiego - z uczelniami. Będzie możliwe finansowanie wspólnych przedsięwzięć, co do tej pory nie było możliwe
—zaznaczył z kolei prof. Cieśliński.
Jest to bardzo istotne, dlatego, że obserwujemy taki ogólnoeuropejski trend tworzenia centrów naukowo-technologicznych w ścisłej współpracy uczelni, otoczenia gospodarczego, ale też właśnie samorządu lokalnego. To jest bardzo ważne, żeby wspólnie wypracowywać pewne kierunki rozwoju dyscyplin naukowych, dyscyplin gospodarczych, ekonomicznych kierunków, żeby koncentrować wysiłki. Tylko koncentracja wysiłków daje możliwość osiągnięcia ponadprzeciętnych rezultatów. Widzimy taką możliwość w Gdańsku
—powiedział Cieśliński.
Trójmiasto w ogóle jest centrum, bardzo znanym, technologii IT. Rozwijają się znakomicie firmy branży informatycznej, ale tworzą się też nowe zupełnie kierunki badań i wdrożeń
—powiedział też Cieśliński przypominając, że na PG powstał m.in. nowy kierunek - technologie kosmiczne i satelitarne. Dodał, że w rozwoju wspomnianych dziedzin lokalne środowisko naukowe powinno współpracować na partnerskich warunkach z zagranicznymi ośrodkami.
Ja z tego poparcia bardzo się cieszę, bo nic nie daje tak, mówiąc wprost, wiarygodności, jak osoby, które swoim dorobkiem, swoim autorytetem są gotowe poprzeć moją kandydaturę
—ocenił Płażyński.
Należy internacjonalizować Uniwersytet Gdański
—zaznaczył Płażyński dodając, że „Gdańsk stać na dużo więcej”.
Już w tej chwili robi w tym kierunku bardzo wiele, ale w dalszym ciągu w Gdańsku jest trochę za mało wciągnięta ta dłoń z urzędu miasta w kierunku również promocji nauki, która powstaje w Gdańsku, ale również ustawa nowa daje konkretne finansowe możliwości wspierania przez samorząd strategicznych dla Gdańska kierunków studiów, strategicznych również z punktu widzenia zakładów pracy w Gdańsku, w dużej mierze opartych o technologie informatyczne, ale związane również z gospodarką morską
—powiedział Płażyński.
Zapowiedział, w przypadku wygranej w wyborach, uściśli współpracę samorządu z uczelniami i instytucjami naukowymi. Dodał, że największą bolączką dla gdańskich pracodawców jest „brak fachowych rąk do pracy” i trzeba „te luki uzupełniać”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418640-kolejni-gdanscy-naukowcy-poparli-plazynskiego