Faszysta tu, faszysta tam, wszędzie faszyści. Do oskarżania wszystkich o faszyzm ze strony totalnej opozycji wszyscy już się przyzwyczailiśmy. Są one tak częste, że określenie te całkowicie straciło na znaczeniu. Co gorsza, jest ono używane bez podstawowej wiedzy, co pokazała ostatnio b. minister edukacji (sic!) Joanna Kluzik-Rostkowska.
Polityk była gościem programu „Forum” w TVP Info, gdzie rozmawiano o wspólnych obchodach 100-lecia odzyskania niepodległości. Kluzik-Rostowska pytana czy zgodnie z apelem prezydenta Andrzeja Dudy cała klasa polityczna mogłaby się wznieść ponad podziały i zorganizować jeden marsz, odpowiedziała, że jest to raczej niemożliwe, bo na polskich ulicach wciąż można spotkać faszystów, którzy uczestniczą m.in. w Marszy Niepodległości.
Kluzik-Rostowska dopytywana przez Jacka Żalka o definicję faszyzmu zaczęła kluczyć, kiedy przyparta do muru, zaczęła mówić, stwierdziła, że faszyzm narodził się w Niemczech…
Na drugi dzień b. minister edukacji próbowała się tłumaczyć, ale nie wyszło jej to najlepiej.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418567-kompromitacja-b-szefowa-men-nie-wie-czym-jest-faszyzm