Zakładowe i ponadzakładowe układy zbiorowe pracy oraz emerytury dla kobiet i mężczyzn - to jedne z priorytetów na najbliższą kadencje szefa NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy.
W czwartek Duda ponownie został wybrany na przewodniczącego Solidarności. Wybrali go uczestnicy odbywającego się w Częstochowie XXIX Krajowego Zjazdu Delegatów. Dotychczasowy szef związku nie miał kontrkandydatów.
Po wyborach szef „S” był pytany przez dziennikarzy o priorytety na nadchodzącą kadencję.
O priorytetach dowiemy się jutro, dlatego, że jutro zjazd krajowy będzie przyjmował najważniejszy dokument, czyli uchwałę programową, która będzie dla nas najuważniejszym dokumentem do realizacji
—odpowiedział.
Tam głównym priorytetem są zakładowe i ponadzakładowe układy zbiorowe pracy
—powiedział. Dodał, że priorytetem na najbliższą kadencję będzie również kwestia emerytur dla kobiet i mężczyzn.
Żyjemy w dynamicznych czasach, dlatego będziemy musieli reagować na bieżąco, jeśli chodzi o związkowe sprawy. Związek zawodowy +Solidarność+ jest najsilniejszy, najlepszy, najskuteczniejszy i jest wyrazisty, wie czego chce. Możecie się państwo spodziewać samych dobrych rzeczy
—podkreślił.
Delegaci, obdarzając mnie takim zaufaniem, pokazali, że ta kadencja, która za nami, była dobrą nie tylko dla mnie. Ja sam nic nie znaczę, wszyscy związkowcy, wszyscy delegaci tworzymy jedną wspaniałą rodzinę solidarności. Sam Piotr Duda nic by nie zrobił, nic nie znaczy, jestem tylko wybrany jako szef komisji krajowej
—mówił Duda.
Komentując wielkość udzielonego mu poparcia (w wyborach Dudę poparło 248 z 267 głosujących delegatów) szef „S” wyraził zadowolenie, zaznaczył jednak, że nie postrzega tej sprawy jedynie przez pryzmat ilości głosów.
Nie patrzę w ten sposób, podchodzę do tego wszystkiego z marszu, tak jak podszedłem w roku 2010 (gdy po raz pierwszy został szefem związku – PAP) czy w 2002 r. w regionie śląsko-dąbrowskim. Swoją codzienną pracą chcę pokazać, że zasługuję na zaufanie i poparcie członków związku i delegatów
—powiedział Duda.
Nigdy nie robiłem żadnych kampanii wyborczych. Moja kampania wyborcza rozpoczyna się już teraz i kończyć się będzie za cztery lata – tak to powinno wyglądać, w przeciwieństwie do tego, co robią politycy
—dodał przewodniczący.
Przypomniał, że jego obecna kadencja może trwać cztery – jak dotąd – lub pięć lat, jeżeli w piątek delegaci zdecydują o zmianach w statucie związku, wydłużających kadencję szefów krajowych i regionalnych struktur „S” z czterech do pięciu lat.
Inna propozycja, która będzie dyskutowana w Częstochowie w piątek, przewiduje ograniczenie okresu pełnienia funkcji kierowniczych – w tym funkcji przewodniczącego Komisji Krajowej – do dwóch kadencji.
Będzie to już trzecia kadencja Dudy, który jest szefem Komisji Krajowej Solidarności od ośmiu lat. Jego kandydaturę w tegorocznych wyborach zgłosił szef śląsko-dąbrowskich struktur związku Dominik Kolorz.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418339-duda-ponownie-wybrany-na-przewodniczacego-solidarnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.