PLL LOT to spółka prawa handlowego i rozwiązywanie wszelkich sporów w tej firmie jest obowiązkiem jej władz - oświadczyła w czwartek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. „Liczymy, że spór zostanie rozwiązany w drodze dialogu, o który apelujemy do protestujących” - zaznaczyła.
Departament Skarbu Państwa KPRM na bieżąco poprzez przedstawicieli w Radzie Nadzorczej monitoruje sytuację w PLL LOT, ale musimy podkreślić, że jest to spółka prawa handlowego i rozwiązywanie wszelkich sporów w tej firmie jest obowiązkiem jej władz
—powiedziała PAP Kopcińska.
Jak podkreśliła, „jedną z ważnych kwestii utrudniających rozwiązanie sporu jest nielegalność strajku”.
Niestety kilkadziesiąt osób z blisko 3000 tysięcy pracowników zdecydowało się podjąć niezgodny z prawem protest, co było przyczyną rozwiązania z tymi osobami umów o pracę
—zaznaczyła rzeczniczka rządu. Dodała, że w czasie trwania akcji protestacyjnej na ponad 2200 zrealizowanych dotychczas operacji lotniczych, z powodu strajku odwołanych zostało około 2,5 proc. lotów.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez zarząd wszystkie operacje lotnicze są wykonywane zgodnie z obowiązującymi przepisami i zachowane jest pełne bezpieczeństwo lotów
—podkreśliła Kopcińska. Zaznaczyła, że „przedstawiciele Skarbu Państwa w Radzie Nadzorczej będą nadal monitorować działanie zarządu PLL LOT, który jest zobowiązany do zapewnienia spokoju społecznego w firmie i dbałości o normalne jej funkcjonowanie”.
„Musi się to odbywać zgodnie z obowiązującym prawem. Liczymy, że spór zostanie rozwiązany w drodze dialogu, o który apelujemy do protestujących
—podkreśliła rzeczniczka rządu.
Czwartek jest ósmym dniem strajku związków zawodowych w PLL LOT. Jego uczestnicy powstrzymują się od pracy, są to stewardesy i piloci. Spółka tłumaczy, że strajk jest nielegalny, a każdy odwołany rejs to dla LOT olbrzymie koszty.
Z powodu akcji protestacyjnej przewoźnik odwołał w czwartek rejs z Warszawy do Chicago, ponieważ wykonania lotu odmówił kapitan. To 11 rejs odwołany tego dnia.
LOT poinformował w czwartkowym komunikacie, że w trwającej od ubiegłego czwartku (18 października) - zdaniem spółki nielegalnej akcji strajkowej - z powodów problemów z załogą, przewoźnik odwołał 56 na 2346 planowanych operacji. Oznacza to, że w wyniku protestu odwołanych zostało 2,4 proc. rejsów.
Strajk został zorganizowany przez Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy. Protestujący - stewardesy i piloci - dobrowolnie powstrzymują się od pracy. Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy został wybrany spośród zarządów dwóch reprezentatywnych związków zawodowych: Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) na czele z Moniką Żelazik oraz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT, którego przewodniczącym jest Adam Rzeszot.
Związkowcy domagają się przede wszystkim przywrócenia do pracy przewodniczącej ZZPPiL Moniki Żelazik, która została dyscyplinarnie zwolniona, a także przywrócenia do pracy 67 osób dyscyplinarnie zwolnionych oraz dymisji prezesa PLL LOT.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418334-protesty-w-lot-kopcinska-o-tym-kto-moze-rozwiazac-konflikt
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.