Córka prof. Staniszkis: "Mama zmieniła opcję i krytykuje teraz rząd PiS, więc bardzo dobrze się dogadujemy". A nie można się różnić?

Gdy w 2015 roku Joanna Staniszkis kandydowała do Sejmu z list Nowoczesnej jej matka prof. Jadwiga Staniszkis podkreślała, że nie odda głosu na córkę. Teraz Joanna Staniszkis została wybrana radną m. st. Warszawy z list Koalicji Obywatelskiej i jak zapewnia - miała wsparcie matki.

Teraz chciała [głosować], ale nie mogła, bo głosowała w Podkowie Leśnej. Wspierała mnie i nawet przed chwilą z nią rozmawiałam. Jest dumna. Cieszy się i mówi, że to będzie ciekawe doświadczenie

— powiedziała w rozmowie z wp.pl radna.

Ten wyborczy sukces jest w dużej mierze dzięki niej. Ludzie, którym w kampanii rozdawałam ulotki, często pytali o mamę i dobrze się o niej wypowiadali

— podkreślała.

Jak zaznaczyła:

Mama zmieniła opcję i krytykuje teraz rząd PiS, więc bardzo dobrze się dogadujemy. Wspiera mnie i po dawnych konfliktach nie ma już śladu.

Na pytanie, czy to pod jej wpływem zmieniła swój stosunek do PiS, odpowiedziała:

Pewnie trochę podświadomy, ale myślę, że tak. Mamy nie da się przekonać tak po prostu, ale to, że pojawiła się Nowoczesna i ja w niej działam, chyba dało jej dużo do myślenia.

Nie chcemy oceniać relacji matki i córki, ale ze słów Joanny Staniszkis wynika, że dopiero wspólna krytyka PiS sprawiła, że obie panie znalazły wspólny język. A nie można się po prostu pięknie różnić?

gah/wp.pl