Miało być trzęsienie ziemi, przesilenie i początek Polexitu, a wyszła burza w szklance wody. Po decyzji TSUE o zawieszeniu niektórych zapisów ustawy o SN, co pozwoliło na powrót do Sądu Najwyższego sędziów, którzy ukończyli 65 rok życia, rząd spokojnie przygotowuje się do nowelizacji ustawy. Ten spokój i opanowanie mocno zniecierpliwiło „ekspertów” prawniczych związanych z kastą sędziowska oraz wojujących z rządem sędziów. Liczyli na awanturę, a okazało się, że rząd nie neguje decyzji unijnego Trybunału. Środowisko sędziowskie rzuciło się więc władzy do gardła!
W pierwszym szeregu histerycznych krzykaczy znajdziemy jak zwykle prof. Sadurskiego, który w swoim stylu zaatakował Jarosława Kaczyńskiego.
A więc J Kaczyński zapowiedział, że od decyzji TSUE PL będzie się odwoływała. Ale to chyba do KRS albo Papieża, bo w TSUE od tego typu orzeczeń nie ma odwołania. Jarku, przestałeś rozwijać wiedzę prawniczą na etapie badania roli ciał kolegialnych na uczelni w PRL?
– awanturuje się na twitterze prof. Sadurski, który w swoim stylu komentuje spokojne wypowiedzi władzy.
CZYTAJ TAKŻE:Amok i poczucie klęski w „Wyborczej”! Sadurski: „Polską rządzi zorganizowana grupa przestępcza”
Swą frustrację i bezradność wyraził także Bartosz T. Wieliński, „ekspert” od polityki zagranicznej „Gazety Wyborczej”.
W Berlinie niemiecki dziennikarz zapytał prezydenta Dudę, dlaczego radiowa Trójka przemilczała w piątek postanowienie TSUE zawieszające przeforsowane przez PIS przepisy pozwalające wysyłać sędziów Sądu Najwyższego na emeryturę. - Nie jest powiedziane, że media muszą informować o wszystkim. W Polsce jest tak, że gdyby jakaś kobieta została zgwałcona, to media by o tym poinformowały natychmiast, wskazując szczegóły, które tylko byłyby do zdobycia, więc media w Polsce są wolne - odpowiedział prezydent nawiązując do milczenia niemieckich mediów po zajściach w Kolonii w noc sylwestrową w 2016 r. gdy tłum imigrantów napastował kobiety. Tak żenującej wypowiedzi nie da się skomentować.**
– napisał Wieliński.
Oczywiście, swój głos w sprawie musiał zabrać Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa.
Orzeczenie TSUE nie jest zaskarżalne i należy go natychmiast wykonać. (…) Umów należy dotrzymywać. A traktaty to umowa. Zakwestionowanie zawsze jest możliwe ale wtedy wypychamy się poza system prawny UE. Straty wizerunkowe jakie dzisiaj poniosła Polska są dramatyczne. Co chcecie dać Polakom ? Chaos prawny ? Nieuznawanie naszych wyroków w Europie ?
– napisał Żurek na twitterze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Żurek dalej swoje: „Prezydent i neoKRS nie wykonali orzeczeń NSA”. Internauci: „Zajmie się pan zaległymi sprawami?”
Czytając komentarze „ekspertów” ma się wrażenie, że Polska chce iść na wojnę z TSUE, a następnie będzie szykowała się do Polexitu. Tymczasem przedstawiciele władzy spokojnie komentują decyzję Trybunału i przygotowują się do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Widać, że ustawka „kasty” i środowisk jej pokrewnych nie wyszła.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418108-histeria-elit-po-spokojnej-reakcji-wladzy-na-decyzje-tsue