Niezawiśli i niezależni do wysokości odprawy? Ponad 3 miliony złotych przyjęło 22 sędziów Sądu Najwyższego, którzy w lipcu i we wrześniu przeszli w stan spoczynku. Po wezwaniu ich w ubiegłym tygodniu przez Małgorzatę Gersdorf do pracy, po szokującej decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, karnie stawili się w pracy. Okazało się jednak, że sowite odprawy nie muszą być zwrócone! Taką decyzję podjęła najbardziej znana emerytka sędziowska w Polsce - Małgorzata Gersdorf!
CZYTAJ TAKŻE:Prof. Gersdorf wściekła po słowach Andrzeja Dudy: Nie mieści mi się w głowie, by głowa państwa tak mówiła o sędziach
Odprawy odchodzących w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego to równowartość ich 6-miesięcznego wynagrodzenia. W wypadku prezesów Iwulskiego i Zabłockiego suma ta wynosi 169 tys. 600 złotych, w wypadku pozostałej 20-ki sędziów w wieku 65+ odprawy wynoszą po 144 tysiące 300 złotych. Wszyscy, których to dotyczy, to sędziowie objęci tzw. stawką awansową, związaną z najdłuższym stażem orzeczniczym w SN.
– informuje radio RMF.FM.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Rząd będzie szukał porozumienia z TSUE? Gowin: Wszystko przemawia za tym, że spór z Trybunałem wkrótce odejdzie do przeszłości
TSUE nakazał przywrócić do orzekania sędziów, którzy zgodnie z ustawa o Sądzie Najwyższym przeszli w stan spoczynku po ukończeniu 65 roku życia. Małgorzata Gersdorf, mimo, że nie pełni już funkcji I Prezesa Sądu Najwyższego wezwała ich do powrotu do pracy. Część z nich stawiła się w Sadzie Najwyższym, ale wielu z nich i tak wkrótce przejdzie na sędziowską emeryturę. Nie zmienia to faktu, że powinni oni zwrócić odprawy, szczególnie, że wielu z nich porusza w swoich wypowiedziach kwestie etyczne i moralne.
WB, RMF.FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418060-sedziowie-gersdorf-wzieli-ponad-3-mln-zlotych-odpraw