Dzisiaj chcą nas pogłaskać? A prowadzili kampanię wyniszczenia PSL. Rozumiem, że jest to rozgoryczenie w PiS, że ten plan się nie udał
— powiedział w RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach samorządowych 2018 - komentarze, frekwencja, sondaże, opinie
W nawiązaniu do słów rzecznik PiS, Robert Mazurek pytał swojego gościa, czy poda się do dymisji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PSL powinno to rozważyć. Mazurek proponuje: Po klęsce w wielu województwach może czas na zmianę lidera?
Nie zamierzam, nie planuję. (…) Zajęcie trzeciego miejsca…
— mówił Kosiniak-Kamysz, któremu przerwał prowadzący rozmowę, dodając:
I najgorszy wynik od 8 lat.
Lider PSL skarżył się jednak na PiS.
Po tej całej trzyletniej kampanii przeciwko nam, próbie wyeliminowania PSL z życia publicznego, to po pierwsze, plan się nie udał, bo mamy ponad 2 mln głosów i trzecie miejsce jak w poprzednich wyborach. Nie wszystko się udało
— powiedział.
Szef ludowców był też pytany o rozmowy koalicyjne z Grzegorzem Schetyną.
Umówiliśmy się, że spotkamy się jak będą oficjalne wyniki. Chciałbym, żeby było szersze spotkanie z Włodzimierzem Czarzastym, bo SLD przynajmniej w części województw zdobyło mandaty
— opowiedział Kosiniak-Kamysz.
Prezes stronnictwa nie chce słyszeć o współpracy w samorządach z PiS.
Dzisiaj chcą nas pogłaskać? A prowadzili kampanię wyniszczenia PSL. Rozumiem, że jest to rozgoryczenie w PiS, że ten plan się nie udał
— mówił butnie, któremu Mazurek dopowiedział:
Mam wrażenie, że jeśli ktoś powinien być rozgoryczony, to PSL, a nie PiS.
Ale Kosiniak-Kamysz przedstawił argument, który ma pocieszyć ludowców.
Wincenty Witos też miał swoje lepsze i gorsze wybory
— stwierdził.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418019-szef-psl-witos-tez-mial-swoje-lepsze-i-gorsze-wybory