Polska jest najważniejsza! Minister Brudziński zapewnia: Nie obrażamy się na Polaków. Dziękujemy za tak spektakularne zwycięstwo

My się nie obrażamy na tych, którzy zagłosowali na naszych konkurentów, bo musimy pamiętać, że zawsze mamy z kim przegrać

– powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach samorządowych 2018 - komentarze, frekwencja, sondaże, opinie

Znamy już część wyników wyborów do sejmików wojewódzkich. Gdzie PiS ma samodzielną większość? Jak wypadła KO? SPRAWDŹ

Znamy cząstkowe wyniki wyborów. SPRAWDŹ, kto został włodarzem poszczególnych miast, a gdzie odbędzie się II tura

Przypomniał, że obecna opozycja wielokrotnie mówiła, że nie mia z kim przegrać.

Takiej buty i arogancji u nas się nie znajdzie. My wiemy, ze możemy przegrać z własną pychą

– dodał minister Brudziński.

Wyciągniemy wnioski z tego, co Polacy nam przekazali przy urnach wyborczych. Cieszy nas sukces w wyborach do sejmików. Zwiększyliśmy nasz wynik o przeszło 6 proc. w stosunku do wyniku sprzed 4 lat. To najlepszy wynik z dotychczasowych komitetów partyjnych jaki został osiągnięty w wyborach do sejmików

– podkreślił szef MSWiA.

Zwrócił uwagę, że teraz oczekują pełnych wyników w poszczególnych województwach. Wówczas będzie pora na zastanowienie się nad ewentualną koalicją. Dodał, że teraz przed PiS-em rok ciężkiej pracy przed wyborami parlamentarnymi i wyciągnięcie wniosków z wyborów samorządowych.

Czekamy na ostateczne wyniki, żeby je przeanalizować i przygotować strategię na wybory parlamentarne. Jednego trzeba być pewnym: nie obrażamy się na Polaków. Dziękujemy tym wszystkim, którzy dali nam tak spektakularne zwycięstwo

– powiedział szef MSWiA.

Są powody do satysfakcji, ale są powody również do tego, żeby zweryfikować naszą strategię. Polska jest najpiękniejsza i najważniejsza i tylko wyłączny interes RP i Polaków leży nam na sercach. Będziemy stosować strategię pokornej i ciężkiej pracy. W interesie RP jest nasza obecność w Unii Europejskiej

– zapewnił Joachim Brudziński.

Pytany o Warszawę odpowiedział, że nawet Tomasz Lis liczył na drugą turę.

Musimy się, że tak powiem, brać z życiem za bary. Tak zdecydowali mieszkańcy Warszawy. Patryk Jaki ma teraz pięć lat przed sobą, jeśli będzie myślał o tym, żeby kandydować w kolejnych wyborach. Co będzie za pięć lat – tego nie wiem

– powiedział minister Joachim Brudziński.

wkt/wPolsce.pl