Szewczak dla wPolsce.pl: Patryk Jaki to naprawdę duża osobowość. Niewątpliwie jest przed nim wielka przyszłość. WIDEO

Wielu przyzwoitych i uczciwych ludzi w Łodzi i Warszawie przeżywało te wyniki, było w szoku, ale moim zdaniem absolutnie nie ma żadnego nieszczęścia, co jest znaczący postęp. Sejmików wojewódzkich przybywa, mówi się już o pięciu, a nie wszędzie jest to dokładnie policzone

— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl Janusz Szewczak, poseł PiS.

CZYTAJ TAKŻE: Polityka rządu przekonuje coraz więcej Polaków. Premier: W porównaniu do wyborów z 2014 r. pozyskaliśmy około miliona nowych wyborców

Janusz Szewczak odniósł się do słów premiera, który mówił, że PiS przekonało do siebie około miliona nowych wyborców w stosunku do wyborów samorządowych z 2014 roku.

Tak, to prawda. Takie są realia i ja bym Koalicję Obywatelską bardzo przestrzegał. (…) Chcę przypomnieć, że wyniki samorządowe zawsze świadczą o tym, że to jest około 8-10 proc. potem więcej w wyborach parlamentarnych. Jeśli ta tendencja z lat poprzednich miałaby się utrzymać, to wynik PiS w przyszłym roku zapowiadałby się w granicach 40 proc.

— zaznaczył.

Poseł PiS bronił też Patryka Jakiego, który poniósł porażkę w stolicy.

W Warszawie mieliśmy świadomość, że będzie ciężko o wygraną. Moim zdaniem Patryk Jaki zrobił wielką robotę. To jest naprawdę wielka osobowość, jeśli chodzi o pracowitość, wizję. Wielka przyszłość przed nim niewątpliwie. W Warszawie, jak to mówią, obudziły się lemingi przerażone tym, że ostatnie korytko może im sprzed nosa zniknąć

— mówił. I stwierdził, że Warszawa pod władzą Trzaskowskiego będzie kontynuować kompromitujące władzę w stolicy praktyki za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Janusz Szewczak podkreślił, że wynik wyborów to porażka PSL-u. Wszystko wskazuje na to, że partia ta utraci władze w kilku sejmikach wojewódzkich.

To jest klęska PSL-u w stosunku do poprzednich wyborów. Straciła takie województwa jak świętokrzyskie, małopolskie, lubelskie. Słuszna była ta ostra krytyka PSL. Ta partia jest odpowiedzialna za wszystkie negatywne zjawiska społeczno-gospodarcze przemian ostatniego 30-lecia. (…) Myślę, że PSL osiągnie wyniku na poziomie 15 proc., będzie raczej 13 proc. i strata kilku znaczących dla PSL-u mateczników

— powiedział.

Poseł PiS nie krył jednak, że wynik wyborczy nie do końca satysfakcjonuje Zjednoczoną Prawicę i dlatego będzie musiał być on wnikliwie przeanalizowany, a także będą musiały być wyciągnięte wnioski.

Jest oczywiście wiele powodów do przemyśleń, na pewno jakichś korekt. To jest domena kierownictwa, które wczoraj obradowało. Ja jestem zdania, że nie ma co rozdzielać szat. To jest dobry prognostyk

— mówił.

as/wPolsce.pl