Te wybory mieszkańcy Działoszyna zapamiętają na długo. W walce o fotel burmistrza udział wzięła tylko jedna osoba i … przegrała.
Kandydatka PiS Mariola Paśnik nie miała bezpośredniego konkurenta w wyborach, bo na kilka godzin przed otwarciem lokali wyborczej drugi kandydat, Rafał Drab został skreślony z listy przez PKW.
Drab to dotychczasowy burmistrz miasta wybrany z poparciem… Prawa i Sprawiedliwości. Wsparcie lokalnych struktur partii rządzącej jednak stracił, a otrzymała jest Paśnik. Drabowi zarzucono błąd w deklaracji wyborczej dot. przynależności partyjnej. Działacze PiS twierdzą, że został usunięty z partii, sam Drab uważa, że informacja o tym nie została mu skutecznie doręczona, dlatego mógł wpisać, że jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości.
W wyniku skreślenia Draba z listy startujących, Paśnik zmuszona była rywalizować sama ze sobą. Efekt jest taki, że… przegrała. Wyborcy mieli do wyboru dwie opcje - „tak” lub „nie”. 70 proc. głosujących zdecydowało, że nie chce widzieć Marioli Paśnik w roli burmistrza.
Rafał Drab w rozmowie z portalem wp.pl mówi o tym, kto walczył przeciwko jego kandydaturze.
To posłanka Beata Mateusiak-Pielucha oraz lokalny przedsiębiorca, który jest ze mną skonfliktowany. Produkuje u nas lody, a mój urząd nie akceptuje skali zanieczyszczenia wód ściekami z jego firmy
– przekonuje Drab.
Okazuje się, że w wyniku porażki kandydatki PiS wójtem wciąż może być Drab. Decyzję o tym, kto zostanie burmistrzem podejmie nowa rada miejska. A większość w radzie mogą mieć zwolennicy Draba.
mly/wp.pl/twojepajeczno.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417776-kandydatka-pis-przegrala-sama-ze-soba