Trzeba zapewne w dalszym ciągu konsekwentnie pracować u źródeł, w dzielnicach Warszawy, tam PiS musi się dość mocno aktywizować. Chociaż i tak wykonano wielką pracę, bo jednak praca sztabu Patryka Jakiego była tytaniczna. Ta ilość spotkań i zainteresowanie, robiły wrażenie. Bo jednak porównując frekwencje w tych spotkaniach u Patryka Jakiego i Rafała Trzaskowskiego, to jest niebo a ziemia
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Jan Mosiński (PiS), członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Co poszło nie tak, że mimo ogromnej pracy Patryka Jakiego nie udało mu się nie tylko wygrać z Rafałem Trzaskowskim, ale nawet dojść z nim do II tury?
Jan Mosiński: Bez wątpienia to jest jakieś zaskoczenie, osobiście przymierzałem się do II tury Patryka Jakiego. Zapewne jego sztabowcy muszą zrobić jakąś analizę, która będzie też przydatna w przyszłości, żeby ewentualnie wyciągać błędy z kampanii wyborczej. Pamiętajmy jednak, że nawet w trakcie zwycięskich kampanii jakieś potknięcia też się zdarzają, tak samo w Warszawie takie poważne potknięcie odnotowaliśmy. Pytanie, czy na to miała wpływ końcówka kampanii wyborczej Patryka Jakiego, czy też zbyt odważne kreślenie tej przyszłości w stolicy jeżeli chodzi o inwestycje?
Wizja Warszawy Patryka Jakiego była zbyt szeroka i niektórzy mogli odebrać ją jako obietnice bez pokrycia?
Być może ta wizja była zbyt szeroka. Patryk Jaki chciał uporządkować jednak stolicę w ciągu najbliższych 5 lat, stąd ta wielość pomysłów. Zabrakło tam mimo wszystko tego, co pokazuje też trochę inną twarz prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz i PO. Mianowicie te niechlubne enklawy, gdzie ludzie mieszkają w zagrzybionych lokalach, gdzie nie ma bieżącej wody i te warunki wywołują poważne powikłania chorobowe wśród mieszkańców. Mówiliśmy o tym jako członkowie Komisji Weryfikacyjnej, wspólnie z panem ministrem Łukaszem Kondratko czy też panem ministrem Pawłem Lisieckim. Natomiast tego zabrakło w kampanii wyborczej. Nie chcę jednak komentować strategii sztabu wyborczego Patryka Jakiego, bo w nim nie pracowałem.
Paweł Rabiej komentując zwycięstwo Trzaskowskiego stwierdził, że to pokazuje, iż większość warszawiaków „docenia rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz”. Czy faktycznie tak jest, czy może w Warszawie są takie układy, że ciężko przebić ten szklany sufit?
Myślę, że ta diagnoza pana Rabieja jest trochę na wyrost. Spora część elektoratu warszawskiego to są osoby, które tutaj przyjechały i pracują w korporacjach i różnych firmach. I dla nich „tu i teraz” jest najważniejsze. A „tu i teraz” jest, jakie jest. Gros środków z programów pro rozwojowych, operacyjnych, które dzieli sejmik, w tym wypadku sejmik mazowiecki, szły do stolicy. Czy kosztem innych, ościennych miejscowości poza aglomeracją warszawską? Zapewne tak, bo jeżeli spojrzymy na poparcie, jakie uzyskało PiS w miastach do 50-100 tys. mieszkańców, to tam wygrywamy z PO, bo ludzie dostrzegają, że ten rozwój idzie u nich wolniej. Myślę, że we wszystkich województwach, poza Podkarpaciem, w sposób dalece nieefektowny wykorzystywane są te środki w programach regionalnych na rzecz wzmacniana aglomeracji i metropolii. To są fakty. Trzeba zadać sobie pytanie, co zrobić, by Warszawę jednak pozyskać.
Co Pana zdaniem trzeba dopracować, by PiS miało w stolicy lepszy wynik?
Trzeba zapewne w dalszym ciągu konsekwentnie pracować u źródeł, w dzielnicach Warszawy, tam PiS musi się dość mocno aktywizować. Chociaż i tak wykonano wielką pracę, bo jednak praca sztabu Patryka Jakiego była tytaniczna. Ta ilość spotkań i zainteresowanie, robiły wrażenie. Bo jednak porównując frekwencje w tych spotkaniach u Patryka Jakiego i Rafała Trzaskowskiego, to jest niebo a ziemia. Ten potencjał trzeba wykorzystać. Trzeba z tymi ludźmi na poziomie dzielnic spotykać się częściej, mówię też o moich kolegach, parlamentarzystach z PiS. Po to, żeby tego ducha walki i chęci zmian podtrzymywać, bo to zaprocentuje. Osobiście cieszę się z tego, że młode pokolenie, które wchodzi w dorosłe życie, poparło PiS w sposób zdecydowany. Ponadto wygrywamy na wsi, odbijamy wieś PSL.
Wynik wyborczy PSL jest jednak zaskakująco wysoki. O czym to świadczy?
Jest zaskakujący, ale ostatnie notowania to 13,3 proc. więc to może być też tendencja spadkowa. Oczywiście to jest i tak dużo biorąc pod uwagę fakt, że PSL jest sprawcą wielu nieszczęść. Nie tylko w polityce wiejskiej, ale także miejskiej, wspomnę chociażby o podniesieniu wieku emerytalnego. Wygraliśmy jednak te wybory i na bazie na bazie tego wyniku należy przygotowywać się do trudnej przyszłości. Przed nami maraton wyborczy, co bez wątpienia będzie dla nas bardzo wyczerpujące. Trzeba też zauważyć, że PO bez Nowoczesnej uzyskałaby wynik prawdopodobnie 18 proc. Nowoczesna gdzieś ok. 6-7 proc. Czyli traci prawie 10 proc. z poprzednich wyborów, zaś PSL ok. 11 proc. z poprzednich wyborów samorządowych. Natomiast PiS zyskało. To są puzzle, które trzeba układać w całość przy analizie horyzontalnej wyniku wyborów. Przed nami także dogrywka w wielu miastach jeżeli chodzi o wybory prezydenckie i trudne rozmowy koalicyjne w tych sejmikach, w których wygraliśmy.
Co dalej z Komisją Weryfikacyjną? Rabiej już się kłopocze co z nią zrobić.
Dalej pracujemy i tu się nic nie zmienia. Wiem, że pan minister Paweł Rabiej zastosował ucieczkę bardziej w bok, niż do przodu twierdząc, że trzeba tę komisję raczej przenieść do ratusza. Ale jaki jest tego sens? Patryk Jaki twierdził, że trzeba tę komisję wygasić, ale ja byłem temu przeciwny. Uważam, że to był też jeden z błędów sztabu wyborczego Patryka Jakiego, to mówienie, że teraz ratusz zajmie się zwrotem nieruchomości. Jak może organ, który wydawał decyzje kontrolować samego siebie? Przecież ratusz warszawski doskonale wiedział jak było i zarządzał zwrotami. Co się stało, że stracono 23 miliardy? Pytanie co z Pawłem Rabiejem, nie wyobrażam sobie, żeby wiceprezydent m.st. Warszawy był członkiem KW.
Prezydentura Trzaskowskiego w Warszawie to będzie kalka rządów Gronkiewicz-Waltz?
Rafał Trzaskowski dziwnie się zachowywał w sensie oceny oceny, jaką odegrała HGW w reprywatyzacji warszawskiej, bo raz był za, a raz przeciw. Mam nadzieję, że wycofa wszystkie zaskarżenia, jeżeli chodzi o wypłaty odszkodowań i zadośćuczynień dla lokatorów wyrzucanych w sposób brutalny na bruk za rządów HGW. Jak również przejmie w zarząd te nieruchomości, które pozwracaliśmy, a które nie za bardzo chciał przyjąć warszawski ratusz z HGW na czele. To też jest sprawdzian wiarygodności Trzaskowskiego jako polityka. Jest też pytanie, czy będziemy wzywać pana Rafała Trzaskowskiego na KW w kontekście różnych informacji, które były podawane w trakcie kampanii wyborczej, a mianowicie podjęcia przez Ministerstwo Rozwoju i Cyfryzacji ponad 50 decyzji zwrotowych. Sam Rafał Trzaskowski niewiele wniesie dla Warszawy, to będzie 5 lat straconych, o czym przekonają się wyborcy. Trzeba punktować Rafała Trzaskowskiego na każdym kroku.
CZYTAJ TAKŻE: Sondaż wyborczy late poll. Są zmiany! PSL ze znacznym spadkiem. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
-
Brudna kampania opozycji! Polecamy najnowszy numer tygodnika „Sieci”.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417724-nasz-wywiad-mosinski-nt-przegranej-patryka-jakiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.