A nie mówiłam? Będzie afera z z Liturgią Słowa w dniu wyborów! Zdesperowani totalsi przyczepią się nawet do treści Psalmów! Lewicowe media już węszą wokół zarzutu złamania ciszy wyborczej.
Kilka dni temu sprawdzałam czytania na niedzielną Eucharystię. Gdy zobaczyłam, że wypada akurat Psalm 33, przyszła mi do głowy kompletnie absurdalna myśl, że w tej patologicznej desperacji lewicowo-liberalnej sceny medialno-politycznej, może podnieść się larum. Napisałam to nawet na Twitterze. Oczywiście w formie żartu.
Znają Państwo to uczucie, gdy najbardziej absurdalne wyobrażenie staje się faktem? Otóż, stało się! Najpierw o sprawie napisał naTemat, potem zainteresowały się nią inne media. Dziś na konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej, dziennikarka Superstacji, całkiem poważnie i bez cienia uśmiechu, zwróciła się z tym pytaniem do PKW.
Ponieważ w niedzielę wyborczą w kościołach ma być śpiewany Psalm, którego słowa brzmią między innymi: „Pan miłuje Prawo i Sprawiedliwość”. Według Kościoła jest to zbieg okoliczności, a pojawiają się komentarze, iż może być to złamanie ciszy wyborczej. Jaka jest państwa opinia w tej sprawie
- zapytała Aleksandra K. z Superstacji.
Komisja nieco się zmieszała, ale głos zabrał przewodniczący.
Myślę, że nie można przesadzać w pewnych sprawach. Jeżeli oczywiście jest taki oryginalny tytuł psalmu i jest on śpiewany, i jeśli się składa, że tylko w tę najbliższą niedzielę jest on śpiewany… Nie słyszałem nigdy tego psalmu w kościele, ale może w niektórych kościołach czy w niektórych regionach Polski jest wykonywany. Nie wiem tego. Jeżeli by się okazało, że jest to pieśń, którą się normalnie, tradycyjnie wykonuje w kościołach, to trudno to wiązać z datą niedzielną. Trzeba by rzeczywiście przypisać komuś intencję, że celowo wyznaczono śpiewanie tego psalmu. Nie można aż tak rygorystycznie podchodzić do ciszy wyborczej. Zalecałbym jednak umiar i specjalnie się nie ekscytował tym zdarzeniem kościelnym
– odpowiedział szef PKW Wojciech Hermeliński.
Na marginesie: Dialog ów zabrzmiał jak wycięty z Barei…
Umiar rzeczywiście ze wszechmiar wskazany. Nie można w tym przypadku nikomu zarzucić intencji złamania ciszy wyborczej. Wojciech Hermeliński może i nie słyszał, ale Psalm 33 słychać w polskich kościołach regularnie. Zresztą już chyba ze dwa razy zdarzył się ostatnio podobny „zbieg okoliczności”.
Psalm 33, skądinąd bardzo piękny, brzmi następująco:
Wszystkim zafrasowanym totalsom, jątrzycielom i antyklerykałom, chcącym zarzucić Kościołowi wtrącanie się do polityki i łamanie ciszy wyborczej, wyjaśniam, że Liturgia Słowa na niedziele odbywa się w cyklu trzyletnim: A, B, C. Pojutrze przypada w Kościele XXIX niedziela zwykła roku B. Czytania i psalmy wydrukowane zostały wiele lat temu i znaleźć je można w pożółkłych od starości lekcjonarzach. Można więc z kilkuletnim wyprzedzeniem sprawdzić treść Liturgii Słowa na konkretny dzień z przyszłości. Wszystko dostępne jest też w internecie. Kto by pomyślał, że dożyjemy czasów, w których najbardziej absurdalne pomysły, stają się dla niektórych oczywistą rzeczywistością…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417391-szczyt-absurdu-na-konferencji-pkwostrzezenie-dla-organistow