Senator Jan Filip Libicki, który dołączył we wtorek do klubu PSL-UED poinformował w piątek, że zdecydował o zostaniu członkiem Stronnictwa. Ujawnił przy tym, że w najbliższych dniach klubowe barwy zmieni kolejny senator.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Jan Filip Libicki przechodzi do PSL! Ludowcy w końcu będą mieli swojego przedstawiciela w Senacie
O swojej decyzji Libicki poinformował w piątek na konferencji prasowej z udziałem m.in. szefa wielkopolskich struktur PSL Andrzeja Grzyba. Podał, że jako członek PSL będzie funkcjonował w ramach organizacji w Obornikach. Przypomniał też, że startując do Senatu w 2015 roku, był wspólnym kandydatem PO i PSL.
Kiedy w czerwcu z ciężkim sercem opuściłem Platformę Obywatelską – nie została uszanowana wolność w sprawach światopoglądowych - mówiłem o tym, że chciałbym, by ewentualna nowa formacja zapewniła mi wolność w głosowaniach światopoglądowych oraz by była to formacja opozycyjna wobec tego, co się dzieje w Polsce przez ostatnie trzy lata. Z radością przyjąłem fakt, że prezes Władysław Kosiniak-Kamysz wysunął wobec mnie propozycję przystąpienia do PSL i zagwarantował spełnienie moich warunków
— powiedział.
Jak dodał, ważne dla niego jest także to, że PSL jest – jak cała opozycja – „obrońcą tego, co się dzieje w samorządach i samorządowego sukcesu”. Zaznaczył, że na razie nie będzie pełnił w PSL żadnych funkcji, bo zamierza skupić się na pracy parlamentarnej.
Liczba senatorów PSL w niedługim czasie się powiększy. Nie będziemy jeszcze w takiej sytuacji, że będziemy mogli założyć koło, bo nie będzie nas trzech, ale będzie nas dwóch
— powiedział. Pytany przez PAP nie chciał zdradzić, o którego senatora chodzi, przyznał przy tym, że sprawa ma się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych dni.
Libicki od połowy czerwca był senatorem niezrzeszonym, po tym, gdy zrezygnował z członkostwa w PO na znak solidarności z trojgiem posłów - Joanną Fabisiak, Jackiem Tomczakiem i Markiem Biernackim. Zostali oni wykluczeni z partii po głosowaniach nad projektami zmian w prawie antyaborcyjnym, w których głosowali wbrew stanowisku władz klubu PO.
Klub parlamentarny PSL-UED tworzy teraz 19 osób: 18 posłów z PSL i Unii Europejskich Demokratów oraz jeden senator.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tak się bawili w PSL! Pawlak i Kosiniak-Kamysz narzekają na działaczy: „Nie chcą się uczyć, są zdeprawowani władzą”. TAŚMY
Kosiniak-Kamysz podkreślił na konferencji prasowej zorganizowanej przy pomniku Wincentego Witosa w Warszawie, że te wybory samorządowe „są po to, żeby wyłonić dobrych gospodarzy”. Według niego partia rządząca w Polsce nie ma idei, tylko ideologię „kłamstwa, obłudy, manipulacji, dzielenia Polaków na lepszy i gorszy sort, na patriotów i zdrajców”.
Koniec z tymi podziałami. Naszą dziejową misją jest zjednoczyć Polskę, zjednoczyć Polaków. To nam się uda. W nas jest wiara i w nas jest siła
— mówił szef PSL.
W jego ocenie Rzeczpospolita, żeby była naprawdę sprawiedliwa, „musi być Rzeczpospolitą samorządową, a nie Rzeczpospolitą +Morawiecką+”.
Rzeczpospolita samorządowa to jeden z drugim, a Rzeczpospolita „Morawiecka” to jeden przeciw drugiemu
— podkreślił.
My jesteśmy za państwem demokratycznym, samorządowym, a przez to sprawiedliwym. To jest nasza święta tradycja i historia, to jest nasze ogromne zobowiązanie
— dodał Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że 4 lata temu PSL „zatrzymało PiS w całej Polsce”.
Zatrzymaliśmy i nie dopuściliśmy (do) ciężkiej choroby nienawiści i skłócania Polaków w naszych małych ojczyznach
— mówił. Szef ludowców zaznaczył, że PSL jest jedynym ugrupowaniem, które jest w centrum politycznym Polski.
Nie skręcamy niebezpiecznie, ani w prawo - w nacjonalizm, bo nacjonalizm nie ma nic wspólnego z patriotyzmem, patriotyzm wynika z miłości, a nacjonalizm z nienawiści. Nie skręcamy tak jak inne partie w lewo, w niebezpieczny liberalizm
— podkreślił.
Idziemy środkiem drogi, jesteśmy w centrum, jesteśmy partią opartą o wartości chrześcijańskie, a naszym najkrótszym programem, ale najpiękniejszym jest po prostu nasza nazwa - Polskie Stronnictwo Ludowe. Partia narodowa, szukającą przyjaciół, czyli stronników i partia o charakterze ludowym, czyli powszechnym dla wszystkich, nie dla wybranych. Partia zakorzeniona w naszej tradycji i historii
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem premier prowadzi kampanię „oszczerstw i kłamstw”.
Mateusz Morawiecki niestety premier Polski jest nie tylko najsłabszym, ale najbardziej zakłamanym premierem w historii Rzeczpospolitej. Kłamał rano, kłamał w południe i kłamał wieczorem. I to kłamstwo wielokrotnie było wycelowane w PSL
— podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że kłamstwa premiera Morawieckiego są skierowane przede wszystkim wobec mieszkańców Polski.
Wobec nas wszystkich, wobec wspólnoty narodowej Polski i Polaków. My przywrócimy wspólnotę narodową, przywrócimy dialog społeczny i porozumienie i zatrzymamy to ostrze kłamstwa, ostrze nienawiści
— mówił lider PSL.
Dzisiaj głos oddany na Polskie Stronnictwo Ludowe jest gwarancją pokoju, a głos oddany na PiS to jest głos oddany na wojnę. PSL to jest pokój w sercach i w naszych rodzinach; dość wojny Morawieckiego i Kaczyńskiego; PSL, lista nr 2 to jest pokój dla Polski i dla Polaków
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
Marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik (PSL) podkreślił, że w niedzielę Polacy zdecydują o przyszłości nie tylko samorządów, ale też „o tym jaką drogą pójdzie Polska”. Zaznaczył, że po 1989 roku PSL dokonało „niesamowitych zmian naszej rzeczywistości”.
Od początku od pierwszych demokratycznych wyborów do odrodzonych samorządów w 1990 roku zaangażowaliśmy się we wszystkie wspólnoty lokalne, a 8 lat później w 1998 roku po powołaniu samorządów powiatowych i wojewódzkich aktywnie budujemy te wspólnoty regionalne również
— mówił Struzik.
Dodał, że ludowcy współuczestniczą w odpowiedzialności za województwo mazowieckie od 20 lat.
Przez ten czas zbudowaliśmy wiele dobrego. Myślę, że dzisiaj każda mazowiecka gmina, każde mazowieckie miasto wygląda zupełnie inaczej, niż 28 lat temu
— podkreślił.
Struzik powiedział też, że to, co stanie się 21 października „to nie tylko kwestia, kto będzie rządził w każdej gminie, powiecie, czy województwie.
To kwestia przyszłości naszego kraju. Albo wybierzemy centralizację, system monopartyjny, system, w którym łamane są niezależność i niezawisłość sądów, albo wybierzemy samorządność, wybierzemy ludzi, którzy te ostatnie bastiony demokracji w Polsce ochronią
— mówił Struzik.
Idźmy gromadnie 21 października do wyborów; wybierzmy dobrych samorządowców, uczciwych ludzi, wybierzmy przedstawicieli PSL
— apelował marszałek woj. mazowieckiego.
Politycy PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Adam Struzik i kandydat na prezydenta Warszawy PSL Jakub Stefaniak złożyli także kwiaty pod pomnikiem Wincentego Witosa.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417388-zielono-mu-libicki-zostanie-czlonkiem-partii-psl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.